Na wniosek Polski ambasadorowie krajów Unii Europejskiej zajmą się w środę sprawą węgierskiej prezydencji w kontekście kontrowersyjnych wizyt premiera Viktora Orbana w Kijowie, Moskwie i Pekinie – informuje RMF FM.
Viktor Orbán zjednoczył skrajną prawicę i stworzył trzecią co do wielkości frakcję w Parlamencie Europejskim. Ma u siebie przedstawicieli Le Pen i holenderskich nacjonalistów, ale nie ma PiS ani Konfederacji.
Premier Węgier Viktor Orbán przyznał, że jego trwająca cały czas próba doprowadzenia do zawieszenia broni już zakończyła się niepowodzeniem. Z powodu Władimira Putina.
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, był pytany czy prezydent Władimir Putin przekazał Viktorowi Orbánowi jakiś komunikat dla Joe Bidena, prezydenta USA i innych uczestników szczytu NATO, który rozpocznie się w Waszyngtonie 9 lipca.
Samodzielna szarża „w obronie pokoju” w wykonaniu Viktora Orbána na scenie międzynarodowej skończyła się, przynajmniej na tym etapie, niepowodzeniem, jeśli nie klęską. A jak ta misja pokojowa w Ukrainie, Rosji i Chinach odbierana jest na Węgrzech?
Węgry nie będą uczciwym rozjemcą w czasie swojej rozpoczętej właśnie prezydencji w UE. Liczą na wzmocnienie skrajnej prawicy w Unii i zwycięstwo Donalda Trumpa w USA.
Cztery dni po przejęciu przez Węgry prezydencji w UE i wizycie u prezydenta Zełenskiego w Kijowie Viktor Orban poleciał do Moskwy. Po co mu przyjaźń z Putinem?
Odstąpienie przez Ukrainę na rzecz Rosji zajętych terytoriów, ograniczenie liczebności ukraińskiej armii i wygaszenie planów przystąpienia do NATO – do takiego planu pokojowego prezydent Rosji Władimir Putin przekonywał premiera Węgier Viktora Orbána.