Według najnowszych danych rządowych, w Polsce liczba osób w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 (czyli takich, które przyjęły dwie dawki szczepionki lub preparat jednodawkowy) wynosi 19,965 mln i w ciągu ostatnich 30 dni wzrosła o 475 tys. Szef resortu zdrowia był w Polsat News pytany o ocenę efektywności kampanii promującej szczepienia na COVID-19.
Adam Niedzielski nie zgodził się z opinią, że "szczepienia się zatrzymały". - Jeżeli popatrzymy na historię, kiedy zaczynaliśmy było niecałe 37 proc. osób przekonanych do szczepień, w tej chwili jest 70, więc to i tak jest pewnego rodzaju sukces. Ale też proszę pamiętać, że Polska... nie jesteśmy takim krajem czy narodem, który jest szczególnie przekonany do profilaktyki i dbania o swoje zdrowie, co niestety z żalem muszę stwierdzić - powiedział minister zdrowia.
"Szybszy przyrost, niż się spodziewaliśmy"
W ciągu ostatnich siedmiu dni Ministerstwo Zdrowia informowało o średnio 7,7 tys. nowych dodatnich testów na koronawirusa SARS-CoV-2 na dobę, w poprzednim siedmiodniowym okresie wskaźnik ten wynosił 4,9 tys. Pytany o prognozy dotyczące okresu połowy listopada Niedzielski odparł, że "trzeba liczyć się z tym, że cały czas będziemy mieli do czynienia ze wzrostem zakażeń". - Na pewno przekroczymy barierę 10 tys. zakażeń - myślę, że to perspektywa mniej więcej dwóch tygodni, kiedy średnia (dzienna - red.) liczba zakażeń będzie wynosiła 10 tys. - dodał.
Czytaj więcej
Prognozy mówią, że szczyt nastąpi w połowie grudnia, bądź pod koniec grudnia - mówił w TVN24 prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, pytany o to, jak może przebiegać IV fala epidemii koronawirusa w Polsce.
Minister zdrowia przyznał, że poprzednie prognozy się nie sprawdziły. - To zdecydowanie szybszy przyrost, niż spodziewaliśmy się mniej więcej na początku września, bo wtedy oczekiwaliśmy, że to raczej pod koniec listopada takie wielkości będą miały miejsce - stwierdził.