Firmy, która zatrudnia na czarno musi się liczyć z sankcjami. Natomiast pracownik nie będzie musiał obawiać się fiskusa. Wypłacona mu pod stołem pensja będzie zwolniona z podatku.
Takie rozwiązania przewiduje Polski Ład.
– Chcemy, aby nieuczciwy pracodawca przejął cały ciężar opodatkowania wynagrodzenia – tak Ministerstwo Finansów tłumaczy cel zmiany przepisów. Podkreśla, że obecny system podatkowy nie sprzyja tym, którzy nie godzą się na pracę na czarno. W razie wykrycia tego procederu, to pracownik musi uiścić niezapłacony od swojej pensji podatek wraz z odsetkami – wyjaśnia resort finansów.
Jak będzie w przyszłym roku? Wszystkie konsekwencje nielegalnego zatrudnienia poniesie pracodawca. Przede wszystkim będzie musiał doliczyć do swoich przychodów z działalności wynagrodzenie pracownika. I odprowadzić od niego podatek.
Druga dolegliwość – za każdy miesiąc, w którym zatrudniał pracownika na czarno, będzie musiał naliczyć sobie przychód w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę (w przyszłym roku ma wynosić 3010 zł miesięcznie). Ten przychód powstanie na dzień stwierdzenia nielegalnego zatrudnienia. Od tej kwoty również powinien zapłacić podatek.