Spóźniał się do własnej winnicy haniebnie, więc musieli mnie zabawiać jego młodzi pracownicy. To prawda, wybrali dobry sposób – pyszny lunch i wina do niego, lecz i tak miałem krwiożercze zamiary. W końcu przyjechał i złość mi przeszła. A kiedy na stole pojawiły się nowe wina…

Czytaj więcej

Wina Mazurka. Nawet tu nie wchodź

Nazwisko Adiego Badenhorsta, potężnego posturą brodacza, pojawia się tu ostatnio do znudzenia. Mógłbym to skwitować, że najlepiej tę fascynację wytłumaczyłyby państwu wina, bo można je kupić w Polsce, jednak nie tylko o to tu chodzi. Nawet nie tylko o to, że Badenhorst jest twórcą rewolucji swartlandzkiej, wielkiej zmiany, która dokonała się w afrykańskim winiarstwie, a ze Swartlandu uczyniła najciekawszy region na kontynencie. Doceniam też, że wychował co najmniej dwóch fantastycznych winiarzy, bo swe szlify zdobywali u niego i Johan „Stompie” Meyer, i Jasper Wickens, o winach których już tu pisałem. Wszystko w pracy Adiego, jego podejściu do wina jest przemyślane.

ógłbym to skwitować, że najlepiej tę fascynację wytłumaczyłyby państwu wina, bo można je kupić w Polsce, jednak nie tylko o to tu chodzi. 

On wie, jakie wina chce robić, wie, co to znaczy być jak najbliżej natury, wie wreszcie, co oznacza szacunek do tradycji i tym wszystkim zaraża współpracowników, sąsiadów. Jeśli do tego dodać wyjątkowe, winiarskie wyczucie, siódmy zmysł, który każe mu niesłychanie trafnie decydować, kiedy owoce zbierać czy kiedy przerywać fermentację, to już wiemy, czemu te wina są tak dobre. Ponieważ Swartland postanowił przywrócić dobre imię chenin blanc, pochodzącemu z Andegawenii, znad Loary, szczepowi białych win, który na południu Afryki – pod nazwą steen – osiągnął nową jakość, to i u Badenhorsta nie mogło go zabraknąć. Klip Kop Steen 2021 to kwiaty suszące się na granicie, cytrusy w mocno mineralnym wydaniu. Wino bardzo dobre, ale Adi mistrzostwo osiąga w Kalmosfontein White Blend 2021 (przepyszny rocznik 2022 trafi do sprzedaży za kilka miesięcy), winie bardzo bogatym, wciąż świeżym, o wyraźnym morelowym i brzoskwiniowym posmaku, z delikatnymi nutami herbaty. Zawsze polecam podstawową serię Secateurs, a w niej chciałbym zwrócić uwagę na Rivierę 2022 (nie wiem, kiedy do Polski trafi znakomity rocznik 2023), bo to jest naprawdę pyszne! Wino jeszcze nie pomarańczowe, ale już trąci herbatą, pestkami jabłek, kusi bogactwem aromatów. O czerwonych winach napiszę, jak się tylko ochłodzi, a państwa zachęcam do poszukiwań.