Śnieg i niedowierzanie! Niż Brygida przyszedł i zima znowu zaskoczyła drogowców. To znaczy wszystkich Polaków. Bo jakże to? Żeby w grudniu napadało? Nas to jednak cieszy! Niech zawieje i zamiecie. Dzięki temu nie będzie widać, w co wdepnęliśmy.
Przy tej okazji dowiedzieliśmy się ciekawej rzeczy. Na Wybrzeżu śnieg pada z powodu efektu morza. Znaczy: przy napływie chłodnego powietrza ciepłe wody Bałtyku dostarczają dużych ilości pary wodnej. Para zamienia się w śnieg nad lądem, który jest chłodniejszy od wody. I co w tym niby ciekawego? Wczytajcie się w stwierdzenie „ciepłe wody Bałtyku”! I ruszajcie na Hel!
W PZPN-ie też jest gorąco! Szczerze mówiąc, dzieją się tam ciekawsze rzeczy niż na mundialu. Trenerowi Michniewiczowi np. nie przedłużono kontraktu, ale jednocześnie nie odwołano go z funkcji. Jego status ontologiczny jest podobny do słynnego kota Schroedingera, który był jednocześnie żywy i martwy. W sumie to jest nazwa na takie obiekty. W tradycji nazywane są upiorami. To o nich opowiadają „Dziady” Mickiewicza. I z Michniewicza też w sumie jest dziad.
Czytaj więcej
Dużo nie brakowało, a mielibyśmy finał mundialu. A tak mamy węgiel na hałdach. Jak przed wojną. Jak w „Misiu”. I jak u Barei Jacek Kurski stał się alternatywą dla Banku Światowego.
Trener Michniewicz uczcił sukces na mundialu zablokowaniem w mediach społecznościowych wszystkich dziennikarzy, którzy go krytykowali. I pomyśleć że facet jest selekcjonerem reprezentacji… Ponieważ obecny prezes PZPN wydaje płyty Zenka Martyniuka, moglibyśmy to skomentować słowami klasyka: jak do tego doszło, nie wiem!