Październikowy czwartek ok. godz. 22, okolice Browarów Warszawskich, nowego modnego miejsca w Warszawie. Tłum osób, tłok przed lokalami, pełno krążących taksówek. Trudno znaleźć miejsce w lokalach bez wcześniejszej rezerwacji. Nikt nie nosi maseczki, nie ma dystansu społecznego, nie sprawdza się certyfikatów szczepień przeciw Covid-19. W Polsce praktycznie zniesiono już ostatnie epidemiczne ograniczenia. Zakrywanie twarzy maseczką jest tylko sporadycznie nakazywane, m.in. w szpitalach i aptekach.
– Jeszcze nigdy nie byliśmy w lepszej sytuacji, by zakończyć pandemię – mówił w połowie września Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef Światowej Organizacji Zdrowia. Wirus SARS-CoV-2 nie jest już nam taki straszny. Zdecydowanie więcej w przestrzeni publicznej mówi się ostatnio o zachorowaniach na grypę spowodowanych mniejszą ekspozycją na chorobę w ciągu ostatnich trzech zim. Gdzieniegdzie pojawiają się doniesienia o zjawisku „twindemii”, czyli jednoczesnej epidemii Covid-19 i grypy. Podczas wrześniowego Forum Ekonomicznego w Karpaczu eksperci medyczni ostrzegali, że kolejną chorobą X, która wywoła pandemię, będzie choroba zakaźna układu oddechowego – transmisyjna (czyli taka, która ma dużą łatwość rozprzestrzeniania się).
Z medycznego punktu widzenia pandemia wydaje się jeszcze trwać. Natomiast jako zjawisko społeczno-polityczne skończyła się w momencie ataku Rosji na Ukrainę. Przypomina się krążący w sieci mem ze zdjęciem Władimira Putina o treści: „Kandydat do Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny. Udało mu się wyleczyć świat z koronawirusa w ciągu 48 godzin”.
Czytaj więcej
Z pandemii i lockdownów, które zamknęły nas w domach, wyszliśmy ciężsi o dobrych kilka kilogramów. Czy nadwaga i otyłość staną się największym wyzwaniem dla współczesnej medycyny?
Degradacja na drugi plan
Nasze zainteresowanie koncentruje się obecnie wokół zupełnie innych spraw – rosnących cen energii elektrycznej i gazu, kosztów życia, wojny w Ukrainie. Z cyklicznego badania pt. „What worries the world” z sierpnia 2022 r. wynika, że już piąty miesiąc z rzędu to wzrost cen najbardziej niepokoi ludzi na świecie. Na dalszych miejscach znajdują się m.in.: ubóstwo i nierówności społeczne, bezrobocie, przestępczość i korupcja. Choć obawy związane z Covid-19 w ciągu dwóch ostatnich miesięcy nieznacznie wzrosły, to aktualnie plasują się dopiero na dziewiątym miejscu ze wszystkich 18 badanych powodów do niepokoju.