W połowie września z meksykańskiego portu Manzanillo na wyjątkową misję popłynął statek o nazwie „Hidden Gem”. Potężna, licząca ponad 220 metrów długości jednostka jest przystosowana do transportu minerałów z dna morskiego. Na pokładzie ma zaprojektowany na zamówienie pojazd przeznaczony do ich zbierania. Statek zarządzany przez The Metals Company (TMC), kanadyjską korporację specjalizującą się w górnictwie głębinowym, kierował się w stronę tzw. strefy Clarion-Clipperton (CCZ). To rozległa, rozciągająca się od Hawajów po Meksyk, podwodna równina znajdująca się na dnie Oceanu Spokojnego. Celem ekspedycji jest przetestowanie sprzętu górniczego na ekstremalnie dużych głębokościach, gdzie ciśnienie jest wielokrotnie wyższe niż na powierzchni.
Pozwolenie na misję „Hidden Gem” wydała Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego (ISA), która zajmuje się nadzorem nad wydobyciem na wodach międzynarodowych oraz ochroną głębin morskich. Decyzja zaskoczyła przeciwników kopania na dnie. ISA po latach debat nad tym, czy powinno się pozwolić na eksploatację podwodnych minerałów, po raz pierwszy od 1970 r. wydała zgodę na takie próbne wydobycie. Tym samym wyścig o podwodne zasoby wszedł w kolejną fazę.
Czytaj więcej
Rosjanie rzucają Zachodowi wyzwanie w Bośni. Kraj rozdzierany przez etniczne konflikty i paraliżowany przez niewydolny system polityczny próbują zepchnąć z drogi do NATO i Unii Europejskiej.
Bezcenne ziemniaki
Dnem morskim i jego zasobami od lat interesuje się coraz więcej państw. Do tej pory prace wydobywcze były prowadzone głównie na płytszych obszarach przybrzeżnych, jednak wraz z rozwojem nowych technologii kolejne kraje i korporacje górnicze zaczęły z zainteresowaniem spoglądać na potencjalnie bogatsze zasoby leżące głębiej. W ostatnich kilku latach ISA wydała 30 pozwoleń na badania i poszukiwania minerałów. Większość z nich dotyczy CCZ. Poza kanadyjską TMC otrzymały je m.in. belgijska korporacja Dredging Environmental and Marine Engineering (DEME) oraz brytyjska firma UK Seabed Resources, będąca spółką zależną amerykańskiego Lock-heed Martin. Łącznie firmy górnicze mają pozwolenia na eksplorację terenu wielkości Niemiec i Francji.
Perspektywa rozpoczęcia wydobycia komercyjnego na tym obszarze stała się dużo bardziej realna z powodu działań Nauru. W czerwcu 2021 r. ten niewielki wyspiarski kraj poinformował Międzynarodową Organizację Dna Morskiego, że we współpracy z TMC ma zamiar w ciągu dwóch lat rozpocząć eksploatację dna oceanicznego w strefie Clarion-Clipperton. To zgłoszenie uruchomiło niestosowaną wcześniej procedurę, w ramach której w tym okresie organizacja musi opracować kodeks zasad górnictwa morskiego na wodach międzynarodowych. Po tym terminie, niezależnie od tego, czy przepisy zostaną przyjęte, będzie można występować o pozwolenia na wydobycie.