Po premierze albumu „Na razie stoję, na razie patrzę" widać, że to nie był pojedynczy „wybryk" muzyka, który postanowił poeksperymentować z dotychczasowym brzmieniem swojego zespołu. W otwierającym, tytułowym utworze klasyczne rockowe brzmienie instrumentariów schowane jest na drugi plan i ustępuje miejsca syntetycznym dźwiękom, tworząc wciągającą elektropunkową całość. Ta swoista symbioza równie dobrze wypada w kolejnych „We Got No Love" oraz „Walcz". Ten drugi utwór, napędzany elektroniczną perkusją, idealnie sprawdziłby się jako pieśń maszerujących żołnierzy.
Czytaj więcej
Świętujący właśnie 20. urodziny amerykański duet The Black Keys przez pierwszą dekadę swej działalności skupiał się na bluesie. Dan Auerbach i Patrick Carney szerszej publiczności dali się poznać w 2011 r. wraz z wydaniem siódmego krążka pt. „El Camino". Wtedy to brzmienie zespołu powędrowało w kierunku przebojowego rocka, a panowie z Ohio stali się gwiazdami festiwali.
Podobnie singlowy „Doppelganger" ze zwrotką kojarzącą się z twórczością Siekiery, gdzie linii wokalnej towarzyszy jedynie pulsujący bas i prosty perkusyjny rytm, a refren wzbogacają dźwięki gitary i elektroniczny efekt.
Utwór „Samoloty" ma potencjał, aby stać się jednym z przebojów 2022 roku. Niebanalna melodia, piękna gitarowa partia we wstępie oraz elektroniczne ozdobniki rodem z lat 80. – to wszystko stanowi kwintesencję nowego stylu Organka. Z kolei „Cały ten fejm", utrzymany w średnim tempie, najbardziej przypomina stare brzmienie Organka.
Czytaj więcej
Royal Blood (Błękitna Krew) to duet z angielskiego Brighton, który w drugiej połowie minionej dekady udowodnił, że sekcja rytmiczna w postaci gitary basowej i perkusji wystarczy do stworzenia przebojowych utworów. Ich trzeci studyjny album pt. „Typhoons" („Tajfuny") miał premierę trzy tygodnie po śmierci księcia Filipa, ale trzeba zauważyć, że tym razem ta szlachetna krew jest nieco rozrzedzona – zespół nagrał dużo lżejszy w brzmieniu album niż dwa poprzednie.