Najnowsza premiera Mai Kleczewskiej w Krakowie nie wywołała jeszcze rewolucji, ale już została potępiona przez miejscową kurator. Jeszcze przed zobaczeniem. Ponieważ najbliższy rok ma być rokiem romantyzmu, należy się spodziewać kolejnych inscenizacji i kolejnych sprzeciwów. Jak więc wystawić „Dziady", by spotkały się z uznaniem władzy? Wystarczy przygotować odpowiednią adaptację, pomijając punkty zapalne utworu.
Czytaj więcej
Amerykański performer i filmowiec Mika Johnson opowiada o kulcie ojca, o wpływie sztuki na podświadomość, usypianiu mózgu i o fascynacji Brunonem Schulzem, któremu dedykuje swoją instalację „Republika Marzeń". Po jej warszawskiej premierze wyruszy z nią w świat.
Przede wszystkim cytat „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie" w czasach gwałtownych podwyżek cen energii brzmi wyjątkowo prowokacyjnie.
Bardzo należy też uważać na kwestie Senatora. Tam jest wiele niepokojących treści, które mogłyby kojarzyć go ze szczególnie ważnym przedstawicielem władzy. Ponieważ senator używa zwrotów francuskich, sugerowałbym znaczne ich rozszerzenie, a nawet przetłumaczenie wszystkich kwestii Senatora na francuski. Odrzucam od razu tezę, że mogłoby to być niezrozumiałe dla przeciętnego Polaka. Nasz naród słynie ze znajomości języków obcych, o czym świadczy choćby duże zainteresowanie stanowiskiem europosła.
Zdając sobie sprawę, że nasze dalsze istnienie w Unii może stać pod znakiem zapytania, nie zaszkodzi zacytować Hrabiego z III części: „Arystokracja zawsze swobód jest podporą/ Niech państwo przykład z Wielkiej Brytaniji biorą".