Po raz kolejny przekonujemy się, że Orwell to nie tylko „Folwark zwierzęcy" i „Rok 1984", ale także bogata publicystyka. Znaczna część tekstów z tego zbioru pochodzi z czasów II wojny światowej, choć sam konflikt zbrojny i wielka polityka nie są tematami wiodącymi. Orwell dużo uwagi poświęca przede wszystkim literaturze. Znalazły się tu m.in. uszczypliwe recenzje książek czy rozważania na temat tego, dlaczego Brytyjczycy wolą wydawać pieniądze na papierosy, a nie książki (kwestia aktualna w Polsce i dziś). Nie zabrakło też miejsca dla artykułów społecznych, bo przyglądamy się problemom ówczesnych Brytyjczyków. Dużą wartość stanowi zamieszczony na końcu fragment pamiętnika pisarza z ostatnich lat jego życia, kiedy to kończył prace nad „Rokiem 1984". W każdym tekście odkrywamy samego Orwella w różnych rolach: jako dziennikarza BBC, policjanta z Birmy, ogrodnika, „demokratycznego socjalistę" czy przeciwnika totalitaryzmów.




Czy mimo wszystkich zalet zbiór „Czy naprawdę schamieliśmy?" będzie skazany na zapomnienie, tak jak to miało miejsce z wydawanymi u nas od lat 80. tomami jego publicystyki i wspomnień? Nazwisko Orwella tak bardzo zrosło się z dwiema słynnymi książkami, że aż trudno wyobrazić sobie go jako autora siedmiu innych powieści, kilku tomików poezji, o publicystyce nie wspominając. Oby zbiór 31 tekstów, aktualnych nawet siedem dekad po napisaniu, zmienił tę sytuację.