Oczywiście bardzo wiele należy zmienić/naprawić dla efektywnego prowadzenia działalności gospodarczej przez mikro, mały i średni biznes. Utrudnienia wynikają z wielu powodów, a w tym z tego, że młode państwo jest słabe. Słabe, bo fasadowe są instytucje państwowe. Kolejne rządy nie doceniają tego, że państwo jest silne siłą swoich obywateli. Silni obywatele, a przede wszystkim przedsiębiorcy są tylko wtedy, gdy są pewni, że ich prawa, a w tym ich majątek, są skutecznie przez państwo chronione.
Jedynym zdrowym elementem/składową RP jest przedsiębiorczość jej obywateli. Dzięki niej bardzo dużo przez 34 lata wolności osiągnęliśmy w „gonieniu” cywilizowanych państw. Moglibyśmy gonić jeszcze szybciej, moglibyśmy już nawet doganiać, gdyby przedsiębiorczy obywatele mieli zaufanie do własnego państwa. Póki co, niestety słusznie, takiego zaufania nie mają. Prowadzą i nadal będą prowadzić działalność gospodarczą, której jakość świat nam zazdrości, ale nie inwestują, nie angażują się tak mocno, tak intensywnie jakby mogli, gdyby nie mieli uzasadnionych obaw o ochronę własnego dorobku, o ochronę własnego majątku.
Sektor MŚP prowadząc działalność gospodarczą ma świadomość, że jak im kontrahent nie zapłaci za towar czy usługę to na szybki i sprawiedliwy wyrok sądowy nie mogą liczyć. Wie też, że przepisy podatkowe są marnej jakości i zawsze urzędnicy mogą je inaczej zinterpretować niż zrobili to oni płacąc podatek jaki uważali za poprawny w złożonej deklaracji.
Czytaj więcej
W dniu 15.12.2023r. skład sędziowski (s.s. Wrzesińska, Jaśniewicz i Płusa-przewodniczący) przekroczył nieprzekraczalną granicę niezawisłości sędziowskiej, bowiem nie dopuścił organizacji społecznej do udziału w postępowaniu przed NSA w sprawie II FSK 440/21, pomimo złożenia poprawnego wniosku. I pomimo tego, że sprawa dotyczyła zakresu jej statutowej działalności. I wydał prawomocny wyrok oddalający skargę podatnika bez zapoznania się ze stanowiskiem organizacji społecznej.
W przypadku zakwestionowania rozliczeń najpierw muszą zapłacić to czego żąda fiskus a dopiero potem mogą, wydając kolejne nie małe pieniądze, przez lata próbować dochodzić sprawiedliwości w sądzie administracyjnym, który zgodnie z Konstytucją ma ich chronić, a tak naprawdę chroni urzędników. Nie mogą być pewni sprawiedliwego wyroku. Z tego powodu przedsiębiorcy nie czują się obywatelami. Wiedzą, że ich prawa są pozorne, uzależnione od kaprysu urzędników. Dopóki będą bali się kontroli podatkowych, postępowań podatkowych dopóty nie będą oni pewni swych praw i nie będą ufali własnemu państwu.