- Metodami UB-eków i burdelmam zaprowadzicie samych siebie na szafot. A tak po ludzku – jest mi przykro, że Ty i Mateusz traktujecie mnie jak idiotę, a posłów K’15 jak prostytutki. Nigdy nie mierzcie nikogo swoją miarą. Dno- to słowa Pawła Kukiza skierowane do Michała Dworczyka w 2020 roku. Dworczyk był wtedy prawą ręką premiera Mateusza Morawieckiego i szefem jego kancelarii. Zresztą wciąż jest najważniejszym człowiekiem premiera, bo jego dymisja „ze względów rodzinnych” z funkcji szefa KPRM, po aferze mailowej, była fasadowa. Dworczykowi „względy rodzinne” nie przeszkadzają być w dalszym ciągu ministrem w Kancelarii Premiera i zajmować się kwestiami ukraińskimi. Ale tu istotniejszy jest Paweł Kukiz, który przez lata porównywał PiS do PZPR, Kaczyńskiego do Gomułki, i zarzucał PiS tendencje autorytarne, a teraz nie wyklucza kandydowania z list tej partii w przyszłych wyborach.
Wirtualna Polska ujawniła, że premier Morawiecki przyznał 4,3 mln zł dotacji Fundacji "Potrafisz Polsko!", która miała być zapleczem eksperckim ruchu Kukiza. Dzisiaj Kukiz nie mówi już źle o PiS i Kaczyńskim. W PiS i Solidarnej Polsce jest spór o Kukiza, bo posłowie kandydujący z Opolszczyzny nie chcą ustępować miejsca liderowi Kukiz’15, ale decydujące słowo należy do Jarosława Kaczyńskiego, który dla Kukiza jest teraz patriotą, który „za Polskę oddałby życie”.
Czytaj więcej
Związana z Pawłem Kukizem Fundacja "Potrafisz Polsko!" otrzymała decyzją premiera Mateusza Morawieckiego 4,3 mln zł dotacji niedługo po tym, jak poseł mówił w wywiadzie, że nie ma pieniędzy na działalność polityczną - podała Wirtualna Polska. CIR poinformowało, na co mają zostać przeznaczone środki.
Układanie list wyborczych pokaże stan porozumienia w obozie władzy. Solidarna Polska odgraża się, że może iść osobno na wybory, jeśli nie dostanie dobrych miejsc. Na biorące miejsca na listach PiS liczą też Jacek Żalek i Łukasz Mejza z Republikanów, partii Adama Bielana. Po świętach Kaczyński ma wrócić do aktywnej polityki i objazdów po kraju. Listy PiS mają być gotowe w czerwcu, słyszymy z partii rządzącej, która ma coraz więcej problemów i dzisiaj broni się przez atak.
Radio ZET opisało sprawę pacjentki, która zmarła, czekając 8 dni na przeniesienie na OIOM legnickiego szpitala: „rodzina zmarłej złożyła zawiadomienie do prokuratury, twierdząc, że miejsce na OIOM-ie od kilkunastu miesięcy blokuje mąż marszałek Sejmu Elżbiety Witek”. Sprawa jest rozwojowa i może PiS zaszkodzić, jeśli okaże się, że doszło do nadużycia władzy, która teraz rzuciła wszystkie siły, żeby bronić Witek. W PiS mówi się o ataku na rodzinę za pomocą mediów.