14.12.2023 Rzeczpospolita opublikowała interesujący tekst autorstwa red. Piotra Mazurkiewicza „W cztery lata zniknęła co czwarta restauracja”. Opierając się m.in. na danych raportu Consumer Panel Services GfK, tekst ten dokumentuje zachodzące wciąż dość dramatyczne kurczenie się branży gastronomicznej, przypisując je głównie rosnącym kosztom prowadzenia działalności oraz obniżaniu się realnego popytu na usługi tej branży. Szacuje się, że w 2023 r. wartość obrotów rynku gastronomicznego wzrośnie o ok. 10 proc. nominalnie – znacznie poniżej stopy inflacji.
Czytaj więcej
Tylko w tym roku zlikwidowano ok. 2 tys. placówek gastronomicznych. Branża, która nie otrząsnęła się jeszcze po skutkach Covid-19 i lockdownów, walczy teraz o jednolitą stawkę VAT od sprzedaży.
Wysoka rentowność dużych firm
Powyższe diagnozy warto uzupełnić dodatkowymi informacjami. Po pierwsze, okazuje się, że rentowność dużych firm sektora przedsiębiorstw gastronomii (i hotelarstwa, rozważanych łącznie) jest w ostatnich dwu latach ponadprzeciętnie wysoka (wykres). Po dramatycznym załamaniu w 2020 r., rentowność tego sektora szybko powróciła do bardzo wysokich wartości.
Oczywiście, należy pamiętać, że dane GUS o rentowności dotyczą ok. 300 dużych przedsiębiorstw branży gastronomii (wraz z hotelarstwem), zatrudniających ponad 50 pracowników. Tymczasem mniejszych firm gastronomicznych jest najprawdopodobniej ponad 80 tys. Opinie o ciężkim położeniu i jeszcze gorszych perspektywach dotyczą więc „masy” drobniejszych przedsiębiorców omawianej branży. Nie odnoszą się one do dużych firm, najwyraźniej mających się jak pączki w maśle.