Przekonanie 91 proc. młodych Polek – jak wynika z badań – że informatyka to dziedzina zdominowana przez mężczyzn, jest po prostu potwierdzeniem statystyki i codziennych obserwacji. Wystarczy sięgnąć do danych Eurostatu, zajrzeć na strony internetowe spółek IT ze zdjęciami radosnej kadry czy do ich biur. Owszem, poprawność polityczna nakazuje, by w męskim tłumie pojawiło się kilka kobiet, ale nawet na korporacyjnych fotkach widać, że ma to niewielki wpływ na proporcje zatrudnienia w tej branży.
Tak jest nie tylko w Polsce, ale i w całej Unii Europejskiej, gdzie pomimo różnych programów wsparcia dla kobiet w IT ich odsetek wśród specjalistów ICT (technologie informacyjno-komunikacyjne) oscyluje ostatnio wokół 19 proc. Jednocześnie pań tam przybywa – ich liczba w ostatnich pięciu latach zwiększyła się prawie o 43 proc. i rosła szybciej niż łączne zatrudnienie na stanowiskach ICT. Jeszcze szybszy wzrost widać w Polsce, gdzie w 2022 r. mieliśmy ponad 100 tys. specjalistek IT, prawie 50 proc. więcej niż w 2017 r. Pod względem ich liczby jesteśmy na siódmym miejscu w UE. Procentowo najlepiej wypadają tu Bułgaria i Rumunia, gdzie panie stanowią ponad jedną czwartą zatrudnionych w ICT, lecz jest ich tam znacznie mniej niż w Polsce.
Jak zwiększyć udział kobiet w branży informatycznej? Cynicznie można stwierdzić, że ten udział sam wzrośnie – jeśli rozwój sztucznej inteligencji i systemów law code (które nie wymagają zaawansowanych umiejętności programistycznych) obniży poziom płac w IT. Wtedy może wrócimy do lat 50. XX wieku, gdy kobiety stanowiły ok. 50 proc. programistów, a ich pracę uznawano za zajęcie niezbyt prestiżowe, żmudne i nudne. No i niezbyt dobrze płatne.
Tak się jakoś składa, że większość słabiej płatnych zawodów i branż to domena kobiet, na czele z edukacją i pielęgniarstwem. Być może to kwestia małej asertywności, mniejszego doświadczenia, ale badania i dane GUS dowodzą, że także w IT kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni na podobnych stanowiskach.
Czy jeśli więc specjalistek w IT przybędzie, spadną średnie płace w tej branży? Obserwując młode pokolenie Polek, wierzę, że tak się nie stanie – to one częściej niż ich koledzy kończą studia, robią doktoraty, walczą o swoje prawa i szukając lepszych możliwości rozwoju, przechodzą do branży IT. Szkoda, że nie od razu, a dopiero potem, po kursach (co niekiedy oznacza niżej opłacany start w branży), bo mamy wciąż niewielki odsetek dziewcząt na studiach informatycznych. Według GUS w roku akademickim 2021/2022 tylko 14,6 proc. studentów kierunków ICT stanowiły kobiety. Wśród absolwentów – niewiele więcej (niespełna 16 proc.).