Jeśli zakupy stacjonarne – to bez wielkich wypraw, najlepiej pod domem. Jeśli zakupy przez internet – to bez czekania, najlepiej z dostawą jeszcze tego samego dnia. Zmiana zachowań klientów wywiera duży wpływ na rynek nieruchomości handlowych.
– W 2022 r. obserwować będziemy dalszy rozwój rynku e-commerce, a tym samym q-commerce (od ang. quick), czyli handlu przez internet nastawionego na błyskawiczne dostawy – mówi Mateusz Strzelecki, partner w Walter Herz. – U progu pandemii, w lutym 2020 r., handel przez internet w Polsce miał 5,6 proc. udziału w sprzedaży, a w październiku 2021 r. już 8,4 proc. Przekłada się to w naturalny sposób na skokowy wzrost popytu na powierzchnie magazynowe oraz przyspieszenie rozwoju tego sektora: z kwartału na kwartał rynek magazynowy notuje historycznie najwyższe wyniki. W III kwartale całkowity popyt netto wyniósł rekordowe 4,7 mln mkw., o 35 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku – dodaje.
Strzelecki zaznacza, że nad Wisłą rozwijają się też nowe koncepty, w tym m.in. dark stores, które wkraczają na ulice największych miast. Dark store (z ang. ciemny sklep) oznacza punkt sprzedaży detalicznej lub mikrocentrum dystrybucji, które działa tylko na rzecz zakupów online. Witryny takiego sklepu są zwykle zaklejone folią, często czarną, stąd nazwa.
– W 2022 r. nadal rozbudowywane będą te sieci mikrocentrów dystrybucyjnych o powierzchni od 200 mkw. do 400 mkw., które urządzone są w taki sposób, aby umożliwiały szybkie skompletowanie zamówienia i realizację dostawy do klientów w ciągu kilkunastu minut – prognozuje Strzelecki.
W podobnym tonie wypowiada się Beata Kokeli, partner i szefowa działu nieruchomości handlowych w Cushman & Wakefield.