Blisko połowa napojów bez kaucji

Blisko połowa sprzedaży napojów płynie przez sklepy, które nie muszą wejść do systemu kaucyjnego.

Publikacja: 21.10.2022 03:00

Małe sklepy sprzedają aż 47 proc. napojów. Mogą uniknąć kaucji

Małe sklepy sprzedają aż 47 proc. napojów. Mogą uniknąć kaucji

Foto: Grand Warszawski -/shutterstock

Przez sklepy o wielkości do 300 mkw. przepłynęło w pierwszym półroczu 47 proc. wartości sprzedaży napojów bezalkoholowych – obliczyła dla „Rzeczpospolitej” firma analityczna Centrum Monitorowania Rynku (CMR). To oznacza, że spora część sprzedaży będzie realizowana w sklepach, gdzie klienci nie będą mieli możliwości zwrócić puszek, butelek plastikowych lub wielorazowych butelek.

Jak policzył CMR, napoje bez procentów to druga – po alkoholu – kategoria sprzedaży w małych sklepach. Napoje są na co czwartym paragonie i odpowiadają za blisko 8 proc. wartości sprzedaży sklepów poniżej 300 mkw. Ich sprzedaż mocno obciążyła pandemia i podwyższone ceny napojów opłatą cukrową. – Na przestrzeni dwóch lat, gdy porównamy pierwsze dziewięć miesięcy 2022 r. do analogicznego okresu 2020 r., obserwujemy spadek sprzedaży ilościowej w małych sklepach o blisko 7 proc., przy drastycznie rosnących cenach, średnio aż o 33 proc. – mówi „Rzeczpospolitej” Tomasz Rydzewski, analityk CMR. Napoje są praktycznie w każdym małym sklepie spożywczym (w 99 proc.), a na półkach znajduje się, zdaniem CMR, średnio aż 210 produktów z tej kategorii – aż 70 różnych soków, nektarów, napojów niegazowanych, różnych izotoników. Najczęściej są one sprzedawane w butelkach pet i puszkach – to odpowiednio 63 proc. i 26 proc. wartości sprzedaży napojów bezalkoholowych – są to więc opakowania włączone do systemu kaucyjnego. Puszki są szczególnie popularne w napojach energetycznych, aż 97 proc. energetyków sprzedawane jest właśnie w nich.

Ogromna część napojów jest więc w opakowaniach objętych kaucją, ale trafią do konsumentów w sklepach, które do tego systemu nie będą należeć. Czy to może wpłynąć na obroty małych sklepów albo zachowania klientów? Głosy zmieniają się wraz z branżą – producenci napojów są zdania, że sklepy muszą się liczyć z odpływem klientów, a handel – że brak możliwości zwrotu opakowań nie wpłynie na decyzje konsumentów.

Czytaj więcej

Polacy wracają na zakupy do sklepów, głównie dyskontów

– Każdemu sklepowi powinno zależeć na udziale w systemie kaucyjnym, bo będą traciły klientów. Klient, który przyjdzie i kupi u nich napoje, a nie będzie mógł odebrać kaucji za opakowanie, pójdzie do sklepu, w którym odzyska kaucję – mówi Beata Ptaszyńska-Jedynak, dyrektor ds. komunikacji w Carlsberg Polska. Dla piwa handel tradycyjny jest ważny – i z wzajemnością, bo możliwość kupna piwa wabi klientów do sklepu. Mały handel jest przyzwyczajony do butelek zwrotnych po piwie. – Problem z powierzchnią w sklepach może pojawić się, jeśli inne branże zainteresują się opakowaniami zwrotnymi – zauważa Beata Jedynak.

Z tą opinią zgadza się Robert Krzak, ekspert sektora handlu w EY Polska. – Jeśli klienci nie będą mieli możliwości zwrotu lub wymiany butelek i puszek, to myślę, że mogą odpłynąć. Jeśli będą mieli dokąd – podkreśla Krzak.

I faktycznie, otwarte pozostaje pytanie o puste miejsca na mapie Polski, których system kaucyjny nie obejmie, jeśli jedyny sklep w okolicy będzie za mały na obowiązkowy udział w systemie kaucyjnym, a dobrowolnie do niego nie przystąpi. Jednak Polska Izba Handlu uważa, że nie ma problemu, bo sklepy mogą wejść do systemu w każdej chwili, z własnej woli. Maciej Ptaszyński, wiceprezes PIH, podkreśla, że oprotestowano włączenie małych sklepów obligatoryjnie, bo mogły mieć one problem z przestrzenią do magazynowania opakowań. – Czas pokaże, jak to będzie funkcjonowało. System to jedno wyzwanie, powierzchnia to drugie. Ale najważniejszy jest sposób odbioru opakowań, jeśli on będzie sprawny, to zniknie problem, którego się boimy, czyli zawalenie sklepów pustymi butelkami – mówi Maciej Ptaszyński.

Przez sklepy o wielkości do 300 mkw. przepłynęło w pierwszym półroczu 47 proc. wartości sprzedaży napojów bezalkoholowych – obliczyła dla „Rzeczpospolitej” firma analityczna Centrum Monitorowania Rynku (CMR). To oznacza, że spora część sprzedaży będzie realizowana w sklepach, gdzie klienci nie będą mieli możliwości zwrócić puszek, butelek plastikowych lub wielorazowych butelek.

Jak policzył CMR, napoje bez procentów to druga – po alkoholu – kategoria sprzedaży w małych sklepach. Napoje są na co czwartym paragonie i odpowiadają za blisko 8 proc. wartości sprzedaży sklepów poniżej 300 mkw. Ich sprzedaż mocno obciążyła pandemia i podwyższone ceny napojów opłatą cukrową. – Na przestrzeni dwóch lat, gdy porównamy pierwsze dziewięć miesięcy 2022 r. do analogicznego okresu 2020 r., obserwujemy spadek sprzedaży ilościowej w małych sklepach o blisko 7 proc., przy drastycznie rosnących cenach, średnio aż o 33 proc. – mówi „Rzeczpospolitej” Tomasz Rydzewski, analityk CMR. Napoje są praktycznie w każdym małym sklepie spożywczym (w 99 proc.), a na półkach znajduje się, zdaniem CMR, średnio aż 210 produktów z tej kategorii – aż 70 różnych soków, nektarów, napojów niegazowanych, różnych izotoników. Najczęściej są one sprzedawane w butelkach pet i puszkach – to odpowiednio 63 proc. i 26 proc. wartości sprzedaży napojów bezalkoholowych – są to więc opakowania włączone do systemu kaucyjnego. Puszki są szczególnie popularne w napojach energetycznych, aż 97 proc. energetyków sprzedawane jest właśnie w nich.

Handel
Roy Perticucci, prezes Allegro: Nie traktuję konkurencji jako zagrożenia
Handel
Allegro podało wyniki i prognozy. Akcje tanieją
Handel
Założyciel CCC pokieruje Modivo
Handel
Słynny producent plastikowych pojemników złoży wniosek o upadłość
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Handel
Brytyjskie kontrole warzyw i owoców z Unii nie tak prędko