- To jest mocny cios w Łukaszenkę, ale również w jego elity rządzące krajem. Mówimy im: możecie wsiąść wraz z nim do pociągu do Hagi (gdzie ma siedzibę Międzynarodowy Trybunał Karny – red.). Albo możecie skontaktować się z nami – powiedział „Rzeczpospolitej” jeden z liderów białoruskiej opozycji Paweł Łatuszka.
Czy współpracownicy wydadzą Aleksandra Łukaszenkę Trybunałowi w Hadze?
- Nie można wykluczyć, że w pewnym momencie oni sami (przedstawiciele obecnych białoruskich władz - red.) złapią go i wydadzą sprawiedliwości – dodał.
30 września rząd Litwy oficjalnie złożył w Trybunale w Hadze wniosek o ściganie białoruskiego dyktatora. Teraz materiał oceni prokurator Karim Khan pod kątem tego, czy na jego podstawie może wnioskować o wydanie nakazu aresztowania. - Litwa była pierwszym państwem, które zwróciło się do MTK w sprawie sytuacji na Ukrainie i ostatecznie Trybunał wydał nakaz aresztowania Putina. Teraz podejmujemy kroki, by zwrócić się do MTK o zbadanie sytuacji na Białorusi i oczekujemy wydania nakazu aresztowania Łukaszenki – wyjaśniała minister sprawiedliwości Litwy Ewelina Dobrowolska.
- Dokumenty przygotowywał przez półtora roku nasz zespół – Narodowy Zarząd Antykryzysowy - wyjaśniał Łatuszka.
Kilkaset tysięcy uciekinierów z Białorusi Aleksandra Łukaszenki
Łukaszence zarzuca się deportacje ludności, a dokładniej „stworzenie atmosfery strachu i terroru (…), która zmusza ludność cywilną do ucieczki” poprzez „politycznie motywowane pozbawianie wolności, używanie tortur, przemoc seksualną”.