"Inflacja hamowała, ale spodziewane jest, że pozostanie ona zbyt wysoka przez zbyt długi czas. Rada Prezesów jest zdeterminowana, by doprowadzić do tego, że inflacja wróci do średnioterminowego celu wynoszącego 2 proc." - mówił komunikat wydany po posiedzeniu Rady Prezesów EBC. Narracja unijnego banku centralnego nie zmieniła się w więc znacząco w porównaniu z poprzednim posiedzeniem. EBC podkreślił również, że będzie podwyższał stopy, aż będą one "wystarczająco restrykcyjne".

Czytaj więcej

EBC podnosi stopy procentowe. Lagarde zapowiada, że to nie koniec

- To oznacza, że według decydentów, polityka pieniężna nie została jeszcze zacieśniona wystarczająco mocno - twierdzi Jack Allen-Reynolds, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics. - Odpowiada to powszechnemu poglądowi, że stopy procentowe pójdą jeszcze raz w górę w lipcu i otwiera możliwość dalszych ich podwyżek po tym terminie - dodaje. 

Inflacja w strefie euro wyhamowała w maju do 6,1 proc. Była więc nieco ponad trzy razy większa od celu wyznaczonego przez EBC. Jego nowe prognozy mówią, że wyniesie ona w tym roku średnio 5,4 proc., w 2024 r. wyhamuje do 3 proc., a w 2025 r. będzie wynosiła 2,2 proc. Prognoza wzrostu PKB strefy euro na ten rok została obniżona z 1 proc. do 0,9 proc., na przyszły z 1,6 proc. do 1,5 proc., a w 2025 r. wzrost ma wynieść 1,6 proc.