Jak podkreślają przedstawiciele spółki tegoroczny rezultat jest efektem negatywnej aktualizacji wartości godziwej portfela wierzytelności. Obniżyła ona przychody spółki o ponad 13 mln zł. Mimo tego szefowie Kruka pozostają optymistami. Wszystko dlatego, że w ciągu trzech pierwszych kwartałów windykator zarobił już 126,1 mln zł. W analogicznym okresie rok temu było to 80,1 mln zł zaś w całym 2013 r. 97,8 mln zł.
- Obecny rok przyniósł nam też rekordowe 528 mln zł spłat z portfeli nabytych przez Kruka. Choć wynikowo pozostał nam jeszcze jeden kwartał to już jest to poziom bardzo zbliżony do wypracowanego w całym ubiegłym roku. Jednocześnie widzimy duże zainteresowanie ze strony oferujących portfele wierzytelności na sprzedaż. Szczególnie owocny w transakcje może być grudzień, w którym spodziewamy się rozstrzygnięcia kilku przetargów ogłoszonych przez banki w Polsce i Rumunii. Kruk bierze aktywny udział we wszystkich toczących się przetargach – mówi Piotr Krupa, prezes firmy.
Niewykluczone, że firma jeszcze w tym roku dokona także pierwszych inwestycji w Niemczech.
- W naszej ocenie rynek niemiecki jest bardzo atrakcyjny. Jesteśmy także pozytywnie zaskoczeni bardzo dobrym odbiorem naszej spółki ze strony banków sprzedających portfele wierzytelności w Niemczech. Bierzemy aktywny udział w toczących się na tym rynku przetargach i jest szansa na sfinalizowanie pierwszej transakcji jeszcze w tym roku – dodaje szef Kruka. Przedstawiciele firmy podkreślają, że jeśli transakcji nie uda się sfinalizować w tym roku, to pierwszych inwestycji należy spodziewać się w I kwartale 2015 r. Spółka nie wyklucza także dalszej ekspansji zagranicznej. – Pod uwagę bierzemy kilka rynków. Są to duże rynki w Europie Zachodniej – mówi Michał Zasępa, członek zarządu Kruka.
Spółka niedługo zamierza wypuścić kolejną transzę obligacji prywatnych. Łączna wartość emisji ma tym razem wynieść 10 mln zł.