Do końca tego roku zmieni się lub już się zmieniła obsada fotela prezesa co najmniej pięciu dużych polskich banków giełdowych. To dużo, skoro na warszawskim parkiecie jest ich dziewięć.
W ramach tej kadrowej rewolucji już dokonała się wymiana na stanowisku szefa lidera rynku – czyli PKO BP, gdzie Dariusza Szwedę zastąpił Szymon Midera. Zgodnie z polityką Skarbu Państwa swoich następców już wyczekują prezesi Pekao oraz Aliora.
Czytaj więcej
Pekao ma już nową radę nadzorczą, można spodziewać się, że wkrótce odwoła ona zarząd i rozpisze konkurs na nowe władze. Wśród spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa na kadrową rewolucję czeka jeszcze m.in. Alior Bank.
Gorące krzesła w spółkach zależnych do SP nie są jednak nowiną, za to zapowiedź odejścia wraz z początkiem 2025 r. prezesów Cezarego Stypułkowskiego i Brunona Bartkiewicza zelektryzowała rynek.
Frankowa misja Cezarego Stypułkowskiego
Obaj piastowali swoje funkcje przez kilkanaście lat, a co najważniejsze, stali się w tym czasie symbolami polskiej bankowości. Choć każdy z nich w innym wymiarze.