Coraz więcej Polaków podejmują pracę zarobkową w Niemczech. Dzięki temu nie tylko mogą liczyć na lepiej płatne zajęcie, ale także mają prawo do pobierania tamtejszych świadczeń socjalnych, które są wyższe niż w Polsce. Na mocy regulacji unijnych każdy emigrujący pracownik jest bowiem objęty systemem zabezpieczenia danego państwa członkowskiego UE, a ma wobec tego systemu identyczne prawa i obowiązki jak obywatele tego państwa.
Zasiłki dla rodziny...
Najważniejszym świadczeniem jest zasiłek rodzinny (Kindergeld), którego wysokość od stycznia 2010 r. nie uległa zmianie i wynosi 184 euro miesięcznie na pierwsze i drugie dziecko. Na trzecie zasiłek ten wynosi 190 euro, a na czwarte i każde kolejne – po 215 euro.
To szczególnie istotne z punktu widzenia Polaków pracujących w Niemczech, a mieszkających w Polsce. Zasiłek ten przysługuje bowiem zarówno na dzieci osób mieszkających w Niemczech, jak i w swoim rodzinnym kraju. Prawo do niego przysługuje, gdy jedno z rodziców przez co najmniej pół roku (183 dni) pracuje w Niemczech i rozlicza się z tamtejszym urzędem skarbowym. Tak samo jest, gdy ojciec zarabia w Niemczech, a mieszkająca w Polsce matka sama wychowuje dzieci.
O wypłatę zasiłku można się ubiegać do czterech lat wstecz. Co więcej, również pracownicy sezonowi – jeśli podlegają podatkowi dochodowemu, a ich dochód brutto w Polsce nie przekracza limitów (ok. 4 tys. euro dla osób samotnych i ok. 8 tys. euro dla osób pozostających w związku małżeńskim), mają prawo do zasiłku rodzinnego.
W związku z wydanym w 2012 r. wyrokiem sądu dotyczącym możliwości pobierania świadczeń przez pracowników sezonowych do końca 2013 r. liczba składanych wniosków wzrosła o 30 proc., co wywołało w Niemczech dyskusję o zmianie prawa UE.