Aż 54 proc. badanych zgadza się ze stwierdzeniem, że „Monopol władzy jest zawsze zły, czas to zmienić – czas zmienić rząd” – możemy przeczytać w raporcie Fundacji im. Stefana Batorego, badającym nastroje elektoratu, pod tytułem „Naprawdę ważne tematy. Jak przekonać nieprzekonanych wyborców?”.
Pesymistyczne są także oceny kierunku, w którym zmierza Polska: 42,4 proc. badanych negatywnie postrzega kierunek zmian, pozytywnie – tylko 28,5 proc.
Czytaj więcej
Koalicja Obywatelska zbliżyła się do Prawa i Sprawiedliwości w najnowszym sondażu pracowni Estymator. Z badania wynika, że Zjednoczonej Prawicy do samodzielnej większości w Sejmie brakowałoby 25 posłów.
Opierając się na tych wynikach, można wysnuć wniosek, że przegrana PiS jest niemal pewna. Jednak wszystkie sondaże i prognozy wyborcze wieszczą zaciętą walkę do ostatniego dnia wyborów. Jak to możliwe?
Jedna trzecia elektoratu PiS ma poważne wątpliwości
– Te wybory charakteryzuje nie tylko duży odsetek osób standardowo definiowanych jako „niezdecydowani”, czyli deklarujących udział w głosowaniu, ale jeszcze niewiedzących, na jaką partię zagłosują, zastrzega Edwin Bendyk, prezes zarządu Fundacji Batorego, jeden z autorów raportu. – Według najnowszego badania CBOS to aż 23 proc. Nie można jednak pominąć tych, którzy nie są jeszcze pewni, czy w ogóle na wybory pójdą, ani tych, którzy chcą głosować, ale nie są pewni poparcia dla swej dotychczasowej partii. Wówczas mamy grupę ponad 40 proc. W samym elektoracie PiS, słynącym z lojalności wobec swojego ugrupowania, blisko 1/3 ma liczne wątpliwości, czy na tę partię zagłosować.