Sondaż: Koalicja Obywatelska goni PiS, przekroczyła 30 proc. Poparcie dla Konfederacji dalej spada

Koalicja Obywatelska zbliżyła się do Prawa i Sprawiedliwości w najnowszym sondażu pracowni Estymator. Z badania wynika, że Zjednoczonej Prawicy do samodzielnej większości w Sejmie brakowałoby 25 posłów.

Aktualizacja: 02.10.2023 06:13 Publikacja: 01.10.2023 20:31

Sławomir Mentzen, prezes Nowej Nadziei. Konfederacja w sondażu Estymatora uzyskała tym razem jednocy

Sławomir Mentzen, prezes Nowej Nadziei. Konfederacja w sondażu Estymatora uzyskała tym razem jednocyfrowy wynik, tracąc najwięcej poparcia

Foto: PAP/Paweł Supernak

qm

Głos na Prawo i Sprawiedliwość zadeklarowało 37,4 proc. ankietowanych przez Estymator dla portalu dorzeczy.pl. Oznacza to wzrost poparcia o 0,1 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniego badania, realizowanego przed tygodniem. Na drugim miejscu w sondażu znalazła się Koalicja Obywatelska - obecnie chce na nią zagłosować 30,6 proc. odpowiadających w badaniu. W tym przypadku w ciągu ostatniego tygodnia poparcie wzrosło o 0,8 pkt. proc. i jest to największy przyrost w całym zestawieniu.

Trzecie miejsce w sondażu, ale ex aequo z inną partią, zajęła Konfederacja. Na listę, której twarzami są Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak, pod koniec września chciało zagłosować 9,6 proc. ankietowanych. W porównaniu z zeszłym tygodniem poparcie dla Konfederacji zmniejszyło się o 1 kt. proc. i jest to największa strata wśród wszystkich ugrupowań.

Nowy sondaż: Pięć partii w Sejmie, tylko dwie z dwucyfrowym wynikiem

Taki sam wynik, jak Konfederacja, uzyskała Trzecia Droga. Koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 straciła przez tydzień 0,3 proc. poparcia. Uzyskane głosy pozwoliłyby jednak wspólnej liście Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni przekroczyć ośmioprocentowany próg wyborczy dla koalicji, a lista a nie powtórzyłaby losu Zjednoczonej Lewicy, która nie dostała się do Sejmu w 2015 roku (7,55 proc.), czy Akcji Wyborczej Solidarność Prawicy w 2001 roku (5,60 proc.).

W podziale mandatów w Sejmie uczestniczyłaby także Lewica. Głosowanie na wspólną listę Nowej Lewicy i partii Razem zadeklarowało 8,7 proc. respondentów - o 0,2 pkt. proc. więcej, niż w poprzednim badaniu.

Sondaż Estymatora. Jak wyglądałby podział mandatów w Sejmie

Z sondażu wynika, że poza Sejmem znaleźliby się przedstawiciele Bezpartyjnych Samorządowców (3,6 proc.)  Inne partie uzyskały łącznie 0,5 proc. poparcia.

Tradycyjnie w badaniach pracowni Estymator nie wzięto pod uwagę osób niezdecydowanych.

Czytaj więcej

Weekend mobilizacji. Konwencja na ponad 15 tys. osób kontra marsz miliona serc w Warszawie

Z wyliczeń portalu dorzeczy.pl wynika, że PiS dysponowałoby w Sejmie 206 głosami, co nie pozwoliłoby na samodzielne rządy. Koalicja Obywatelska wprowadziłaby do Sejmu 150 posłów, a Konfederacja - 39. Trzecia Droga miałaby 36 mandatów, a Nowa Lewica - 28.

Pracownia Estymator przeprowadziła badanie metodą CATI (telefoniczną) w dniach 29-30 września 2023 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1051 dorosłych Polaków.

Głos na Prawo i Sprawiedliwość zadeklarowało 37,4 proc. ankietowanych przez Estymator dla portalu dorzeczy.pl. Oznacza to wzrost poparcia o 0,1 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniego badania, realizowanego przed tygodniem. Na drugim miejscu w sondażu znalazła się Koalicja Obywatelska - obecnie chce na nią zagłosować 30,6 proc. odpowiadających w badaniu. W tym przypadku w ciągu ostatniego tygodnia poparcie wzrosło o 0,8 pkt. proc. i jest to największy przyrost w całym zestawieniu.

Pozostało 84% artykułu
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu