24 maja na Dużej Scenie Teatru Powszechnego w Łodzi odbędzie się prapremiera w reżyserii Adama Orzechowskiego – sztuki Anny Wakulik, inspirowanej skomplikowanymi losami łódzkiej rodziny przemysłowców, których okoliczności wojny postawiły przed najtrudniejszym wyborem.
Teatr Powszechny i łódzkie historie
- Bardzo ważna jest dla nas lokalność, sięganie po łódzkie historie i łódzkich bohaterów. Cykl spektakli o Łodzi rozpoczęliśmy kilka lat temu prapremierą „Tanga Łódź” Radosława Paczochy w reżyserii Adama Orzechowskiego. To historia o naszym mieście, ale opowiedziana z innej perspektywy - na fabrykancką historię naszego miasta od narodzin przemysłu do dziś patrzymy oczami łódzkich włókniarek, kobiet, które budowały nasze miasto, często nadludzkim wysiłkiem – mówi Ewa Pilawska, dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi.
Czytaj więcej
Sasha Waltz własną wersją „Romea i Julii” wprowadziła Szekspira i polskich tancerzy w całkiem nowy świat teatru.
Dwa lata temu łódzki Teatr Powszechny pokazał prapremierę „Marii” (spektakl stworzony także przez duet Paczocha-Orzechowski). – Przypomnieliśmy historię niezwykłej łodzianki, Marii Kwaśniewskiej-Maleszewskiej, medalistki olimpijskiej, która miała odwagę przeciwstawić się Hitlerowi, a dzięki zdjęciu wykonanemu na Olimpiadzie w 1936 roku uratowała w trakcie II wojny światowej setki ludzkich istnień – zaznacza Pilawska.
- Poruszając się po Łodzi, codziennie mijamy miejsca naznaczone ludzkimi historiami. Tym razem zaproponowałam Adamowi Orzechowskiemu i Annie Wakulik, autorce sztuki, abyśmy odwołali się do historii rodziny Biedermannów – przemysłowców, którzy współtworzyli nasze miasto. Chcemy opowiedzieć historię łodzian, którzy do końca wierzyli w Łódź i byli oddani Łodzi – mówi Ewa Pilawska. – Głównymi bohaterami sztuki Anny Wakulik w reżyserii Adama Orzechowskiego stają się Bruno, Luiza i Maryla. Po raz kolejny kluczową postacią w łódzkiej historii jest kobieta – Maryla, która działała w konspiracji, w Armii Krajowej i walczyła z nazistami. Historia Biedermannów jest bardzo złożona i wielopoziomowa – dodaje dyrektorka Powszechnego.