Wątpliwości samorządu lekarskiego w tej sprawie były spowodowane doniesieniami o nakładaniu kar na lekarzy przebywających na zwolnieniu lekarskim, podczas którego wystawili e-recepty.
W odpowiedzi na pytanie wiceprezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Mateusza Kowalczyka ZUS stwierdził, że lekarz, który jest na zwolnieniu z powodu choroby lub konieczności sprawowania opieki nad chorym dzieckiem czy innym członkiem rodziny i wystawia recepty pro auctore i pro familiae, nie wykorzystuje w ten sposób zwolnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem.
Recepta „pro auctore” to innymi słowy recepta dla osoby wystawiającej. Natomiast recepta „pro familiae” może być wystawiona jedynie dla osób najbliższych, tj. dla małżonka lub osoby pozostającej we wspólnym pożyciu, krewnych lub powinowatych w linii prostej.
W piśmie, którego omówienie opublikowano na stronie NIL, ZUS przypomina, że zgodnie z obowiązującymi przepisami ubezpieczony, który wykonuje pracę zarobkową w okresie orzeczonej niezdolności do pracy lub wykorzystuje zwolnienie lekarskie w sposób niezgodny z jego celem, traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. Zasiłek chorobowy nie przysługuje w razie stwierdzenia choćby jednej z wymienionych okoliczności.
ZUS: wystawianie recept pro auctore i pro familiae nie jest pracą zarobkową
Lekarz wystawiając zwolnienie lekarskie stwierdza niezdolność do pracy na dany okres, więc niezależnie od wskazań, osoba niezdolna do pracy z powodu choroby może wtedy wykonywać jedynie zwykłe czynności życia codziennego oraz te związane ze stanem zdrowia, np. udać się na wizytę lekarską, na zabiegi lecznicze. Jak przy tym zaznaczono, ze względu na specyfikę recept dla samego wystawiającego lub ograniczonego kręgu rodziny, uzasadnione jest przyjęcie, że ich wystawienie stanowi czynność sporadyczną.