Białoruska agencja BiełTA przekazała, że sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt wystąpił do władz Białorusi o azyl polityczny. Miał stwierdzić, iż jest to wyraz protestu wobec polskiej polityki prowadzonej w stosunku do Białorusi i Rosji. Zdaniem Szmydta polscy politycy powinni "przywrócić dialog z prezydentem Łukaszenką i Rosją". Jednocześnie poinformował, że ambasada Białorusi przekaże polskim władzom informację o jego rezygnacji ze stanowiska sędziego WSA.
W komunikacie opublikowanym na stronie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego poinformowano, że sędzia Szmydt od 22 kwietnia do 10 maja przebywa na urlopie wypoczynkowym. Jak podano, do chwili obecnej Prezes WSA w Warszawie nie otrzymał od sędziego informacji o zrzeczeniu się urzędu.
Jak zaznaczono, kierownictwo sądu, poza doniesieniami medialnymi, nie dysponuje żadnymi informacjami dotyczącymi jego prośby o azyl i oświadczenia o zrzeczeniu się urzędu sędziego.
NSA: zrzeczenie się stanowiska sędziego tylko zgodnie z procedurą
O sprawę sędziego Szmydta „Rzeczpospolita” zapytała także Naczelny Sąd Administracyjny.
– Tomasz Szmydt nie jest sędzią Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Kwestia jego ewentualnej odpowiedzialności, w tym karnej to zadanie dla służb państwa m.in. organów ścigania. W sądownictwie administracyjnym pan Tomasz Szmydt podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej i w tym zakresie decyzje zapadną w najbliższym czasie – wyjaśnia rzecznik NSA sędzia Sylwester Marciniak.