W piątek resort sprawiedliwości poinformował, iż minister Adam Bodnar wydał ostateczną decyzję o odwołaniu Prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu Mateusza Bartoszka oraz wiceprezesów Sylwii Dembskiej i Przemysława Radzika z pełnionych funkcji. O uzasadnieniu tej decyzji pisaliśmy na łamach rp.pl („Bodnar podjął ostateczną decyzję ws. władz Sądu Apelacyjnego w Poznaniu”). Wcześniej pozytywną opinię w sprawie odwołania wydało kolegium SA.
W poniedziałek odwołany z funkcji wiceprezesa SA w Poznaniu Przemysław Radzik opublikował oświadczenie na platformie „X”, w którym stwierdził, że decyzja ministra sprawiedliwości „została wydana z rażącym naruszeniem prawa i jako taka nie wywołuje skutków prawnych zgodnie z konstytucyjną zasadą legalizmu, wedle której organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa”.
Dalej sędzia przytacza okoliczności, z których jego zdaniem wynika bezprawność decyzji ministra. Wśród nich wskazuje, że Bodnar zawieszając w ubiegły poniedziałek władze SA w Poznaniu powierzył wykonywanie funkcji prezesa sądu najstarszemu służbą przewodniczącemu wydziału tego sądu, Przemysławowi Grajzerowi. Radzik argumentuje, że „wykonywanie funkcji prezesa sądu nie jest tożsame z uzyskaniem członkostwa w kolegium. Tylko prezes sądu, z chwilą powołania na to stanowisko, staje się z mocy prawa członkiem kolegium, jako osoba fizyczna i pozostaje nim do chwili odwołania z funkcji prezesa”.
Odwołany wiceprezes wskazuje, że „posiedzenie kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu (...), którego przedmiotem było zaopiniowanie wniosku Ministra Sprawiedliwości w sprawie odwołania mnie z funkcji wiceprezesa sądu, z uwagi na udział w głosowaniu osoby nieuprawnionej — SSA Przemysława Grajzera, złamanie przez niego zasady tajności głosowania oraz uniemożliwienie mi złożenia wyjaśnień (...), powoduje, że kolegium odbyło się sprzecznie z przepisami (...), czego rezultat stanowi nieważność „uchwały” wyrażającej opinię kolegium, a w konsekwencji nieważność decyzji Ministra Sprawiedliwości o odwołaniu mnie z funkcji wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu".
Radzik podkreśla, że „w takim stanie rzeczy, ewentualne powołanie nowego Prezesa i wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu utrwali stan niezgodności z prawem ze wszystkimi wynikającymi z tego skutkami”.