Izba Odpowiedzialności Zawodowej miała we wtorek zdecydować o uchyleniu – lub odmowie uchylenia – immunitetu prok. Małgorzacie Mróz z Warszawy. To była wiceszefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa-Żoliborz, która miała przekazać prok. Ewie Wrzosek niejawną informację z pewnego śledztwa.
Tłem zarzutu, który prokuratura zamierza przedstawić obu prokuratorkom, była „kampania prezydencka oraz dwa wypadki warszawskich autobusów”. To w tej sprawie rzekomo prok. Wrzosek prosiła koleżankę o przekazanie jej informacji o wyniku badania kierowcy na zawartość alkoholu i innych środków odurzających.
Decyzja ws. prokurator Mróz zapadnie jednak najprawdopodobniej 30 marca.
We wtorek SN zdecydował, że zanim zdecyduje o immunitecie, mimo wcześniejszego sprzeciwu prokuratury obrońcy prok. Mróz dostaną dostęp do dowodów zgromadzonych w sprawie, na których oparte są zarzuty wobec prokurator.
Kluczowe w sprawie jest bowiem, skąd pochodzi wiedza prokuratury, oparta prawdopodobnie na materiałach operacyjnych. Padają pytania, czy ma to związek z ujawnionym w zeszłym roku faktem inwigilowania krytycznej wobec prokuratorskiego zwierzchnictwa prok. Wrzosek przy pomocy systemu Pegasus.