Anna Nowacka-Isaksson: Zabetonowana nierówność

Czy mieszanie populacji zintegruje szwedzkie społeczeństwo?

Publikacja: 31.07.2024 04:30

Anna Nowacka-Isaksson: Zabetonowana nierówność

Foto: Adobe Stock

Szwecja nie czuje się dobrze – opiniuje posłanka socjaldemokratów i autorka raportu o integracji, która proponuje wygenerowanie „lepszej równowagi” w populacji królestwa. Autorka raportu i szwedzka posłanka socjaldemokratów kurdyjsko-irackiego pochodzenia Lawen Redar zauważa, że kraj bezustannie nękają nowe strzelaniny, detonacje i bezmierna przestępczość. Jednak przemoc to tylko czubek lodowej góry – podkreśla na łamach „Svenska Dagbladet”. Jej zdaniem spójność społeczeństwa osłabiły różnego rodzaju problemy. Świadczy o tym statystyka.

Według ostatniego badania policji, Szwecja posiada 59 obszarów definiowanych jako przestrzenie narażone na socjoekonomiczne problemy, w 27 gminach. Są one zamieszkane przez 550 tys. Szwedów. Troje na dziesięcioro dzieci, które tam mieszkają, kończy szkołę podstawową bez możliwości kontynuowania nauki w gimnazjum. Z kolei co drugi uczeń, który zaczyna edukację po podstawówce, nie kończy gimnazjum w ciągu czterech lat. W grupie dorosłej populacji na obszarach socjoekonomicznie słabych jeden spośród czterech mieszkańców nie ma wykształcenia na poziomie gimnazjum. I aż 40 proc. nie pracuje. W tych przestrzeniach osoby o obcych korzeniach stanowią 80 proc., a na pięciu imigranckich obszarach odsetek ich wynosi 90 proc. i więcej. Tymczasem obszary z problemami wyróżniają się nie tylko poziomem edukacji, ale także formą zamieszkania. W częściach Szwecji nienaznaczonych jako okręgi z wysokim bezrobociem i społeczną alienacją co druga osoba mieszka w domku jednorodzinnym, a 30 proc. wynajmuje mieszkania. Na obszarach, gdzie dominują imigranci, 75 proc. to lokatorzy, a jedynie 5 proc. mieszka we własnym domu. Ponadto w tych okręgach dzieci, które chodzą do przedszkola, nie władają językiem szwedzkim w satysfakcjonującym stopniu.

Czytaj więcej

Anna Nowacka-Isaksson: Więzienie, dopóki trzeba

Dziś znaczne połacie naszego kraju są socjoekonomicznie wrażliwe, etnicznie podzielone i posiadają paralelny system norm i praworządności, a warunki życia znacznie odbiegają od większości społeczeństwa w Szwecji – zauważa autorka raportu. Wiele młodych osób wchodzi na drogę przestępczości, uzależnień i religijnej radykalizacji. Fakt, że dzieci i młodzież dorastają w „zabetonowanej nierówności”, to nic innego niż fiasko dla społeczeństwa i hańba dla naszego kraju – stwierdza Redar. By zatem zwalczyć segregację i spowodować powstanie lepszej równowagi w strukturze populacji (poprzez jej wymieszanie ) proponuje cały szereg działań. Chodzi o podjęcie wysiłków na rzecz zwiększenia zdolności samodzielnego utrzymania się mieszkańców na obszarach zdominowanych przez imigrantów, o fizyczną przemianę stref socjoekonomicznie słabych (ta metamorfoza byłaby możliwa dzięki lepszemu standardowi mieszkań, zbudowaniu nowych obiektów i zburzeniu starych).

Postuluje również, by okręgi z dominacją lokatorów podjęły działania na rzecz mieszanych form mieszkania (np. prywatni i państwowi właściciele wynajmowanych nieruchomości nie dopuszczaliby do osiedlania się na obszarach zdominowanych przez uchodźców osób żyjących z zasiłku przez ostatnie pół roku). Wymieszanie populacji miałoby być realizowane poprzez priorytetowanie osób z wyższym wykształceniem, które by chciały zamieszkać na obszarach z domincją migrantów. Co ciekawe, grupa robocza socjaldemokratów ds. integracji, która postuluje zmiany struktury populacji w Szwecji i której przewodzi Lawen Redar, opowiada się za tym, by gminom nie realizującym agendy zmierzającej do polepszenia sytuacji obszarów z socjoekonomicznymi problemami, wycofano państwowe dotacje. Jeżeli zaś mimo to gminy nadal nie odrobią swojej lekcji, to państwu zaoferuje się „wywłaszczenie przestrzeni” i możliwość jej przejęcia.

Zmiany dotyczyłyby też grupy najmłodszych obywateli. Chodzi o obligatoryjne przedszkole (gdzie co czwarte dziecko ma obce korzenie ) dla wszystkich latorośli od trzeciego roku życia. Przewiduje przy tym, że obowiązkowe przedszkole w okręgach z niskimi dochodami byłoby gratisowe 30 godzin tygodniowo. Redar wskazała też na fakt, że wielu uchodźców w dwóch ostatnich dekadach przybyło głównie z krajów pozaeuropejskich, w których system szkolnictwa nie spełnia swoich funkcji.

Nie śmieliśmy przyznać, że te grupy potrzebowały działań ze strony społeczeństwa na zupełnie innym poziomie niż dotychczas - podkreślała.

Koncepcja stworzenia „lepszej równowagi” populacji kraju nie spotkała się jednak z aprobatą publicystów i badaczy. Z międzynarodowych badań wynika, że strategie mieszania mieszkańców nie prowadzą do oczekiwanych pozytywnych efektów – zauważyły Rebecka Söderberg i Kim Roelofs z Uniwersytetu w Malmö. Strategie przemieszania mogą za to prowadzić często do gentryfikacji, przez co gospodarstwa o niskich dochodach zostają wyparte z danego obszaru. Argument, że „coś trzeba w sprawie zrobić”, może uzasadniać ingerencje w strefach naznaczonych społeczną alienacją, by pokazać siłę działania państwa. Jednak chodzi tu raczej o uprawianie polityki symbolu niż o wywieranie korzystnego wpływu – podkreśliły badaczki. Publicyści skrytykowali zaś strategię za to, że w jej ramach mieszkańców traktuje jak pionki w politycznym eksperymencie.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej” w Szwecji

Szwecja nie czuje się dobrze – opiniuje posłanka socjaldemokratów i autorka raportu o integracji, która proponuje wygenerowanie „lepszej równowagi” w populacji królestwa. Autorka raportu i szwedzka posłanka socjaldemokratów kurdyjsko-irackiego pochodzenia Lawen Redar zauważa, że kraj bezustannie nękają nowe strzelaniny, detonacje i bezmierna przestępczość. Jednak przemoc to tylko czubek lodowej góry – podkreśla na łamach „Svenska Dagbladet”. Jej zdaniem spójność społeczeństwa osłabiły różnego rodzaju problemy. Świadczy o tym statystyka.

Pozostało 90% artykułu
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Szef stajni Augiasza
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Premier, komuna, prezes Manowska i elegancja słów
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Konstytucyjne credo zamiast czynnego żalu
Rzecz o prawie
Witold Daniłowicz: Myśliwi nie grasują. Wykonują zlecenia państwa
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Wybory okazją do zmian