Anna Nowacka-Isaksson: Więzienie, dopóki trzeba

Jak przywrócić bezpieczeństwo zwykłym, uczciwym obywatelom.

Publikacja: 24.07.2024 04:30

Anna Nowacka-Isaksson: Więzienie, dopóki trzeba

Foto: Adobe Stock

Niebezpieczni recydywiści będą mogli być osadzani w więzieniach na nieokreślony czas – zapowiada rządowy raport. Wcześniej w Szwecji były możliwe kary nieokreślone w czasie, tzw. internowanie, jednak sankcję tę zniesiono w 1981 r. Teraz wyraźnie legislacja kraju wraca do tej koncepcji.

Według autora raportu o ochronie społeczeństwa Stefana Reimera nowa kategoria sankcji i nowy rozdział w kodeksie karnym, tzw. kara bezpieczeństwa, to przełom w kryminalnej polityce kraju ostatnich czterech dekad. Oznacza totalny zwrot od uprzedniego koncentrowania się na sprawcy do zwrócenia uwagi na ofiarę i ochronę społeczeństwa – głosi motywacja projektu.

Czytaj więcej

Anna Nowacka-Isaksson: Bramkarze aut i strach na drogach

– To sankcja wymierzona w bardzo groźnych kryminalistów. Potrzeba ochrony ofiar w społeczeństwie jest na tyle ogromna, że musimy mieć możliwość wsadzania sprawców za kratki na nieokreślony czas, nawet jeżeli dane przestępstwo nie kwalifikuje się do wymierzenia kary dożywocia – tłumaczył minister sprawiedliwości Gunnar Strömmer. W gruncie rzeczy przyświeca tu jeden cel: „przywrócić bezpieczeństwo i wolność zwykłym, uczciwym obywatelom” – zapowiada.

Chodzi tu o osoby, które wcześniej popełniły przestępstwa z użyciem przemocy i naruszyły np. wolność kobiet, przy czym istnieje znaczne ryzyko, że popadną w recydywę. Kara może obejmować seryjnych gwałcicieli, sprawców domowej przemocy, piromanów czy członków gangów. Według projektu, będą na nią skazywani ci, którzy wcześniej usłyszeli wyrok czterech lat pozbawienia wolności za przestępstwa „stanowiące zagrożenie dla czyjegoś życia, zdrowia, wolności czy spokoju” i potem dopuścili się równie poważnej zbrodni.

Autor raportu prognozuje, że sankcja nie dotyczy zbyt wielu osób, bo ok. 50 rocznie, które mogą zostać skazane ze względu na bezpieczeństwo społeczeństwa. I przyznaje, że ryzyko popadnięcia w recydywę nie należy do rzeczy prostych do rozstrzygnięcia. Jednak na konferencji prasowej wyjaśnia, że chodzi tu o tak małą grupę osób, że można się pogodzić z pewną dozą niepewności, w kwestii oceny ryzyka recydywy.

Raport zwraca uwagę, że inne państwa, jak Norwegia i Dania, mają również w skali sankcji kary niewyznaczone w czasie, jednak tutejszy paradygmat opiera się na nieco innej koncepcji. Kara mimo swojej nieokreśloności w czasie przewiduje górną granicę i przed upłynięciem wyznaczonej daty skazańca przygotowuje się do resocjalizacji. Maksymalny okres kary ma wynieść od 10 do 24 lat więzienia (przy skazaniu na dożywocie), najłagodniejszy cztery lata. W szczególnych przypadkach prokurator może też zażądać przedłużenia maksymalnej sankcji o najwyżej trzy lata, za każdym razem występując o to w sądzie. Kary bezpieczeństwa nie można jednak wymierzać osobom niepełnoletnim. Gdy jednak już po ukończeniu osiemnastu lat popełnią szereg nowych poważnych przestępstw, to wcześniejsze czyny będą brane pod uwagę w werdykcie o karze bezpieczeństwa.

Sankcja na nieokreślony czas pozbawienia wolności ma jednak jeszcze daleką drogę do ustanowienia. Przewiduje się, że wejdzie w życie dopiero za cztery lata. Projekt bowiem będzie najpierw przedmiotem analizy wielu opiniujących go instancji.

Raport rządowy o ochronie społeczeństwa traktuje również inne proponowane przez rząd reformy świadczące o restryktywniejszym nastawieniu do osób, które poważnie zadarły z prawem.

Chodzi tu przede wszystkim o projekt kryminalizacji ucieczek z więzienia, z Urzędu Migracyjnego i zakładów wychowawczych dla młodzieży. Postulat ten jednak raport odrzuca i ucieczki pozostaną legalne.

Nie ma również zgody na możliwość zlikwidowania lub ograniczenia warunkowego zwolnienia z więzienia po odbyciu dwóch trzecich kary (co jest standardem w Szwecji) i stanowi jeden z najważniejszych przedmiotów badania rządowego raportu.

Przełomem w legislacji będzie to, że jeżeli wypuszczony warunkowo na wolność skazaniec dopuści się nowych przestępstw lub złamie zasady przyzwoitości, to straci natychmiast prawo do przedwczesnego zwolnienia z więzienia, bo musi ponieść konsekwencje swoich czynów. Więcej szans już nie będzie. Obecne prawo tak drastyczne nie jest.

Raport stwierdza, że zniesienie warunkowego zwolnienia oznaczałoby tylko lepszą ochronę ofiary ze strony społeczeństwa, jednak tylko dopóki sprawca siedzi za kratkami. – Przestępczość może wręcz wzrosnąć, jeżeli warunkowe zwolnienie stanie się wyjątkiem zamiast regułą –podkreśla raport. Zmiana wydaje się szczególnie niekorzystna dla sprawców poniżej 18. roku życia, gdy zamkniętą opiekę dla młodzieży zastąpi się karą więzienia – zaznacza. Dlatego odradza przeprowadzenie takiej reformy. Za tym przemawiają również koszty. Likwidacja warunkowego zwolnienia wymagałaby zwiększenia wydatków opieki penitencjarnej o 7 mld koron.

W opinii rządowego eksperta przedwczesne zwolnienie jest konieczne w procesie przyswajania norm społecznych. Bo żeby nastąpił powrót do społeczeństwa, ważne jest, by skazaniec nie wchodził na drogę nowych przestępstw.

Stefan Reimer zaznacza przy tym, że warunkowe zwolnienie bynajmniej nie oznacza skrócenia kary. Bo karę można w jego ramach odbyć w innej postaci, np. noszenia elektronicznej bransolety lub zakazu przebywania w określonych miejscach. Jeżeli skazany nie dostosuje się do zasad, to traci możliwość warunkowego zwolnienia– zapowiada.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej” w Szwecji

Niebezpieczni recydywiści będą mogli być osadzani w więzieniach na nieokreślony czas – zapowiada rządowy raport. Wcześniej w Szwecji były możliwe kary nieokreślone w czasie, tzw. internowanie, jednak sankcję tę zniesiono w 1981 r. Teraz wyraźnie legislacja kraju wraca do tej koncepcji.

Według autora raportu o ochronie społeczeństwa Stefana Reimera nowa kategoria sankcji i nowy rozdział w kodeksie karnym, tzw. kara bezpieczeństwa, to przełom w kryminalnej polityce kraju ostatnich czterech dekad. Oznacza totalny zwrot od uprzedniego koncentrowania się na sprawcy do zwrócenia uwagi na ofiarę i ochronę społeczeństwa – głosi motywacja projektu.

Pozostało 88% artykułu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?