Jakub Sewerynik: Mniej władzy to więcej tolerancji

Nauczyciel z Nazaretu tłumaczył, że bliźnim jest każdy człowiek, niezależnie od narodowości czy wiary.

Publikacja: 06.03.2024 02:00

Jakub Sewerynik: Mniej władzy to więcej tolerancji

Foto: Adobe Stock

Zburzcie ich ołtarze, skruszcie czczone przez nich stele i wyrąbcie aszery” (Wj 34,13), czyli o tolerancji religijnej.

W połowie grudnia 2023 r. wyraziłem na łamach „Rzeczpospolitej” opinię, że ugaszenie świec chanukowych przez posła Brauna paradoksalnie umożliwia podjęcie rzeczowej dyskusji o szacunku należnym obrządkom i symbolom religijnym. Po krótkim „trzęsieniu ziemi”, temat został jednak przykryty innymi wydarzeniami, wobec których eksces posła stał się jedynie barwnym memem. Pozwolę sobie jednak zabrać głos w debacie, do której nie doszło.

Czytaj więcej

Jakub Sewerynik: Pożyczki dobre albo złe

Ataki na symbole chrześcijańskie w ostatnich latach miały w Polsce istotny kontekst polityczny, wynikający z bliskich relacji partii rządzącej z prominentnymi przedstawicielami Kościoła katolickiego. Przykładowo, profanacje związane z Czarnymi Marszami były w znacznej mierze reakcją na stanowisko Episkopatu wydane po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dopuszczalności przerywania ciąży. Ataki te były bulwersujące, jednak wpisywały się w bieżący spór polityczny i nie zostawiały miejsca na rzeczową dyskusję o szacunku dla symboli religijnych. Każda taka wypowiedź odbierana była jako stanowisko w sporze o dopuszczalność aborcji.

Obrazę trudno udowodnić

Wyczyn posła Brauna zaistniał „w poprzek” standardowych podziałów. Oburzenie wyrażali przedstawiciele wszystkich partii – protestowali również ci, którzy w 2020 r. zakłócali msze. Właśnie ta atypowość sytuacji dawała szansę na szersze spojrzenie na kwestię szacunku dla symboli religijnych, które w mojej opinii powinny być chronione bez względu na sympatie polityczne i światopoglądowe. Profanacja żydowskiego świecznika pokazała uniwersalność wartości zasługujcych na ochronę, oddzielając je od bieżących interesów politycznych i resentymentu wobec Kościoła katolickiego.

Ochronę symboli religijnych powinnno gwarantować prawo. Polskie przepisy prawa karnego budzą wiele wątpliwości. Przestępstwo znieważenienia przedmiotu czci religijnej (art. 196 k.k.) zależy od zaistnienia „obrazy uczuć religijnych”. Według Trybunału Konstytucyjnego przez obrazę uczuć należy rozumieć reakcję emocjonalną konkretnej osoby. Michał Boczek trafnie pyta, czy można skutecznie ochronić coś, czego nie da się obiektywnie dowieść? I rzeczywiście, często sprawy karne umarzane są właśnie z powodu braku w czynie znamienia obrazy uczuć. Jednak Wojciech Janyga słusznie zauważa, że wolność religijna powinna być chroniona niezależnie od odczuć pokrzywdzonych. O ile przedmiotem ochrony są uczucia religijne, to ich obraza nie musi stanowić znamienia czynu zabronionego. Tak jest na przykład we włoskim prawie karnym. Z kolei zakłócanie aktów religijnych (art. 195 k.k.) jest penalizowane jedynie gdy jest „złośliwe”. To znaczy, że nastawienie sprawcy musi cechować chęć obrażenia, dokuczenia, wyśmiania, itd. Idę o zakład, że posła z gaśnicą nie cechowała złośliwość!

Nie będziesz gnębił...

A co o tolerancji mówi Biblia? Niełatwo znaleźć w Starym Testamencie zachęty do tolerowania innych religii. Podbój Ziemi Obiecanej wiązał się rugowaniem obcych kultów ogniem i mieczem. Zarówno w Księdze Wyjścia, jak i Księdze Powtórzonego Prawa można znaleźć nakazy burzenia ołtarzy obcych bogów, kruszenia steli, rąbania aszerów czy palenia posągów (por. Pwt 7,5; 12,3). Opisy takich zdarzeń powtarzają się w Księdze Sędziów czy obu Księgach Kronik. Radykalne podejście do innych religii miało ustrzec Naród wybrany przed obcymi wpływami, chroniąc substancję wiary objawioną Mojżeszowi. Już jednak w Torze zawarte są nakazy szanowania praw obcokrajowców: „Nie będziesz gnębił i nie będziesz uciskał cudzoziemców, bo wy sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej” (Wj 22,20) czy „Przeklęty, kto łamie prawo obcokrajowca, sieroty i wdowy” (Pwt 27,19).

Stosunek do wyznawców innych religii zmieniał się w czasie. Król Salomon, za sprawą swych licznych, cudzoziemskich żon, u schyłku życia wprowadził kult obcych bogów, za co spotkała go i cały naród kara (1Krl 11,1-13). Późniejsze losy Izraela to mozaika okresów powrotu do nakazów Tory i odchodzenia od monoteizmu. Po niewoli babilońskiej Izrael nie powrócił do radykalnych rozpraw z przedstawicielami innych religii, co wynikało raczej z uwarunkowań politycznych niż religijnych. Naród wybrany zmuszony był znosić władzę obcych, co jakiś czas walcząc o autonomię. Żydzi musieli więc nauczyć się dbać o zachowanie swojej wiary w świecie, w którym dominowały inne religie. Podsumowując, im mniej władzy, tym więcej tolerancji. Współczesne państwo Izrael pokazuje, że zasada ta, niestety, działa też w drugą stronę.

Religia jest jak ogień...

Istotnym przełomem w tolerancji religijnej były narodziny chrześcijaństwa. Jezus nadał przykazaniu miłości bliźniego (Kpł 19,18) uniwersalne znaczenie. Dotąd bliźni oznaczał wyłącznie Żyda, a nauczyciel z Nazaretu wytłumaczył w przypowieści o dobrym Samarytaninie, że bliźnim jest każdy człowiek, niezależnie od jego narodowości czy wiary (Łk 10, 29-37), a co za tym idzie – również niewiary. Przypominał o tym w listach święty Piotr: „Wszystkich szanujcie, braci miłujcie” (1P 2,17), jak również autor listu do Hebrajczyków: „Starajcie się o pokój ze wszystkimi” (Hbr 12,14). W encyklice „Redemptoris missio” celnie wskazano: „Kościół proponuje, niczego nie narzuca”. Chrześcijaństwo jest więc religią tolerancji. A jednak chrześcijanie odpowiadają za wiele okrutnych wojen i prześladowań, często prowadzonych w imię Boga...

Rabin Jonathan Sacks, stojąc na gruzach World Trade Center, trafnie podsumował: „Religia jest jak ogień: ogrzewa, ale również pali. I my jesteśmy strażnikami tego płomienia”. Symbole religijne powinny być chronione przez prawo, strzegące pokojowego współistnienia wyznawców różnych religii, agnostyków i osób niewierzących. Wzajemna tolerancja wylucza jednak przyzwolenie dla profanacji, która jest igraniem z ogniem. Cytaty pochodzą z Biblii Tysiąclecia

Autor jest radcą prawnym, mediatorem

Zburzcie ich ołtarze, skruszcie czczone przez nich stele i wyrąbcie aszery” (Wj 34,13), czyli o tolerancji religijnej.

W połowie grudnia 2023 r. wyraziłem na łamach „Rzeczpospolitej” opinię, że ugaszenie świec chanukowych przez posła Brauna paradoksalnie umożliwia podjęcie rzeczowej dyskusji o szacunku należnym obrządkom i symbolom religijnym. Po krótkim „trzęsieniu ziemi”, temat został jednak przykryty innymi wydarzeniami, wobec których eksces posła stał się jedynie barwnym memem. Pozwolę sobie jednak zabrać głos w debacie, do której nie doszło.

Pozostało 91% artykułu
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Szef stajni Augiasza
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Premier, komuna, prezes Manowska i elegancja słów
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Konstytucyjne credo zamiast czynnego żalu
Rzecz o prawie
Witold Daniłowicz: Myśliwi nie grasują. Wykonują zlecenia państwa
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Wybory okazją do zmian