Nadmiar obowiązków, przepracowanie, częsty stres, frustrujące podwyższanie wymagań w pracy i brak poczucia bezpieczeństwa – to codzienność wielu polskich pracowników, która dodatkowo pogarsza ich kondycję psychiczną podkopaną najpierw przez kryzys pandemii, a ostatnio przez kryzys inflacji. Efekt?
Prawie ośmiu na dziesięciu pracujących Polaków objętych tegorocznym badaniem firmy Mindgram nie najlepiej ocenia swój dobrostan (na poziomie umiarkowanym lub gorszym), a prawie co drugi ma objawy wypalenia zawodowego. – Wśród nich 26 proc. klasyfikuje się do ciężkiej formy wypalenia – zaznacza Adam Plony, dyrektor operacyjny i współzałożyciel Mindgramu.
Cyniczny malkontent
Plona podkreśla, że uczestnicy badania nie oceniali samodzielnie własnego poziomu wypalenia. Eksperci zrobili to za pomocą stosowanego na całym świecie klinicznie zwalidowanego testu psychometrycznego Burnout Assessment Tool (BAT-12), wskazując też najczęściej występujące objawy wypalenia. Warto nauczyć się rozpoznawać je u siebie albo u innych osób dotkniętych tym problemem.
Jak wykazał raport Mindgramu, najbardziej powszechnym w Polsce objawem jest dystans emocjonalny doświadczany przez ponad trzy czwarte wypalonych pracowników. Przejawia się on poprzez cynizm, obniżoną motywację, niższe zaangażowanie w pracę, a także poprzez negatywne nastawienie do obowiązków, firmy i do innych ludzi, zarówno współpracowników, jak i z klientów czy pacjentów. (Wśród grup najczęściej dotkniętych wypaleniem są lekarze i pielęgniarki).