Zmniejszanie wagi produktów. Jak sklepy żerują na ludzkich przyzwyczajeniach

Zmniejszanie wagi produktów nie jest zjawiskiem nowym, jednak przy tak mocno rosnących cenach zdecydowanie przybrało na sile – mówi Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego.

Publikacja: 31.01.2023 11:50

Zmniejszanie wagi produktów. Jak sklepy żerują na ludzkich przyzwyczajeniach

Foto: Adobe Stock

Ostatnim przebojem jest ponowne zmniejszenie wagi opakowania Ptasiego Mleczka, ale zjawisko tzw. downsizingu widać w zasadzie wszędzie.

Zdecydowanie tak i jest to trend, który ma swoje jasne i ciemne strony. Z jednej strony konsument ma poczucie, że nie przepłaca, ponieważ cena jednostkowa się nie zmieni. To oczywiście pozorne, ponieważ realnie dostaje przecież mniej produktu za taką samą cenę, jednak najwidoczniej większości osób to odpowiada. Można powiedzieć, że kupujemy oczami, bazując na przyzwyczajeniach i niespecjalnie sprawdzamy dokładnie, ile co waży i jaką ma objętość.

Czytaj więcej

Ptasie Mleczko znów maleje. Wedel tłumaczy, że dzięki temu „unikamy podwyżek”

Kto jeszcze pamięta, że kiedyś kostka masła to było 250, a nie 200 gramów?

Dzisiaj pewnie już niewielu tym bardziej, że teraz coraz częściej ma ona 185 czy 190 g. Wymieniać można długo, widać przecież puste miejsca w opakowaniach np. kiełbas, optycznie wiele opakowań nadal wygląda podobnie, ale realnie są sporo mniejsze. W przypadku marek własnych sieci handlowe mogą wracać do poprzednich wag produktów, ale już je reklamować jako wersje XXL. Downsizing ma wiele obliczy, przecież z tego powodu teraz na stoiskach z produktami na wagę podaje się ceny nie za kilogram, ale za 100 g. Właśnie po to, by konsument nie czuł, ile realnie to kosztuje, by miał poczucie nawet pozornej oszczędności.

Wystarczy czytać etykiety?

Oczywiście, jednak większość konsumentów tego nie robi i nie spodziewam się, by na masową skalę się to zmieniło. Niemniej pewna grupa pewnie zacznie uważniej obserwować etykiety. Ale nie zawsze, koszyk tzw. podstawowych produktów i tak rządzi się swoimi prawami i pewne rzeczy i tak kupimy, niezależnie od tego, czy się nam ich cena czy gramatura podoba, czy też nie. Rosnące ceny powodują szereg innych zmian, np. zamieniane są składniki produktów na tańsze wersje. Z tym konsument ze standardową wiedzą może już sobie nie poradzić, by zorientować się, iż coś się zmieniło. Realia rynkowe są trudne, konkurencja wymusza zmianę podejścia.

Ostatnim przebojem jest ponowne zmniejszenie wagi opakowania Ptasiego Mleczka, ale zjawisko tzw. downsizingu widać w zasadzie wszędzie.

Zdecydowanie tak i jest to trend, który ma swoje jasne i ciemne strony. Z jednej strony konsument ma poczucie, że nie przepłaca, ponieważ cena jednostkowa się nie zmieni. To oczywiście pozorne, ponieważ realnie dostaje przecież mniej produktu za taką samą cenę, jednak najwidoczniej większości osób to odpowiada. Można powiedzieć, że kupujemy oczami, bazując na przyzwyczajeniach i niespecjalnie sprawdzamy dokładnie, ile co waży i jaką ma objętość.

Przemysł spożywczy
Otmuchów wrócił do działalności, pod Wrocławiem czekają na falę
Przemysł spożywczy
Polscy producenci wysyłają żywność i napoje powodzianom. Woda zamiast oranżady
Przemysł spożywczy
Żabka wycofuje jeden z napojów i ostrzega klientów. Możliwe kawałki szkła
Przemysł spożywczy
Śniadanie drożeje. Masło w górę, jajek mało, następny może być chleb
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Przemysł spożywczy
Kimchi ofiarą zmian klimatu