Pożar hal targowych w Warszawie, który miał miejsce w ubiegłą niedzielę, postawił w trudnej sytuacji setki przedsiębiorców tam handlujących. Szacuje się, że w centrum zlokalizowanych było blisko 1,4 tys. lokali. Obecnie trwa liczenie strat, ale już teraz przedsiębiorcy twierdzą, że stracili dorobek życia. Do grona poszkodowanych tą sytuacją na pewno należy zaliczyć też osoby tam zatrudnione. Okazuje się, że niektórzy są w takiej sytuacji lepiej chronieni od innych. Wiele zależy od tego, jaka umowa łączyła ich z kupcami.
Pracownicze profity
– Utrata pomieszczenia, gdzie pracodawca prowadził działalność, najczęściej powoduje niemożliwość powierzania pracy pracownikom z przyczyn od niego niezależnych. Sami zatrudnieni z reguły są jednak gotowi ją wykonywać. W takiej sytuacji mówimy o przestoju – tłumaczy Marcin Frąckowiak, radca prawny z kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.
Ekspert podkreśla, że w takim przypadku są dwie możliwości.
– Na czas przestoju można powierzyć pracownikowi inną pracę. Jeżeli jednak jej nie ma, to pozostaje mu wypłata wynagrodzenia przestojowego tak długo, jak trwa niemożność wykonywania obowiązków służbowych – tłumaczy.