Michał Sopiński, 30-letni prawnik związany z Suwerenną Polską, w marcu ubiegłego roku został rektorem Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości, która kształciła kadry więziennictwa. Podlegała ona ówczesnemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Ale już w kwietniu Szkoła Wyższa Wymiaru Sprawiedliwości ustawą została zmieniona na Akademię Wymiaru Sprawiedliwości, a 17 czerwca wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, działając z upoważnienia ministra Ziobry, powołał dr. Sopińskiego na stanowisko rektora komendanta Akademii Wymiaru Sprawiedliwości.
I tu pojawiła się prawna wątpliwość: czy wiceminister Romanowski miał upoważnienie do powołania rektora akademii?
Suwerenna Polska okopuje się na stanowiskach
Ustawa z kwietnia ubiegłego roku o zmianie nazwy uczelni służb państwowych nadzorowanej przez ministra sprawiedliwości spowodowała, że dotychczasowej Szkole Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości (uczelni zawodowej) nadawała charakteru akademii, a więc uczelni o większej autonomii, gdzie rektora powołuje i odwołuje senat. Jednak w ustawie był przepis przejściowy (art. 9), który brzmiał: w roku 2023 minister sprawiedliwości do dnia 31 lipca powoła rektora Akademii Wymiaru Sprawiedliwości na pięcioletnią kadencję, która rozpoczyna się z dniem 1 września 2023 r. Tak więc Suwerenna Polska zablokowała sobie miejsce dla swojego człowieka na pięć lat. Czy na pewno jednak dopełniono procedur?
Minister Zbigniew Ziobro podzielił się władzą w resorcie i zarządzeniem z 15 grudnia 2021 r. upoważnił jednego z wiceministrów Marcina Romanowskiego do „wykonywania zadań wynikających z nadzoru Ministra Sprawiedliwości nad Szkołą Wyższą Wymiaru Sprawiedliwości w Warszawie, w tym powoływania i odwoływania Rektora-Komendanta, prorektorów i członków rady programowej oraz wynikających ze stosunku służbowego funkcjonariuszy pełniących w niej służbę”.
Czytaj więcej
Prokuratura dysponuje "materiałem dowodowym, który pozwolił na przyjęcie w sposób uzasadniony", że poseł Suwerennej Polski, Marcin Romanowski, "popełnił 11 przestępstw działając w grupie mającej na celu popełnianie czynów zabronionych" - mówiła w rozmowie z TVN24 Anna Adamiak, rzeczniczka prasowa prokuratora generalnego.