Za mniej niż dwa tygodnie rocznica wyborów parlamentarnych 15 października 2023 r. Dla wszystkich partii – dla opozycji jak i dla koalicji – to okazja do podsumowań i snucia planów na przyszłość. Dla Polski 2050 swoistym podsumowaniem i zapowiedzią kolejnego etapu była sobotnia konwencja w Warszawie. Jej głównym punktem było przemówienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Lider Polski 2050 zapowiedział, że jego formacja nie będzie „odpuszczała” w kluczowych sprawach, jak składka zdrowotna, sprzeciw wobec „kredytu 0 proc.” i odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa.
Czytaj więcej
– Są dobre polityki, które trzeba dopracowywać, i są złe polityki, które nie powinny mieć miejsca – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050, minister funduszy i polityki regionalnej, pytana o forsowany przez część koalicji projekt dopłat do kredytów mieszkaniowych.
Drugie okrążenie Polski 2050
Marszałek Sejmu porównał ostatnie 12 miesięcy do pierwszego okrążenia w wyścigu, który potrwa jeszcze trzy lata. I w swoim stylu mobilizował do dalszego wysiłku – również w trakcie „odcinka specjalnego”, czyli wyborów prezydenckich. Deklaracja dotycząca startu w wyborach prezydenckich nie padła. Jest jasne, że jeśli padnie, to Hołownia zrobi to w nieco innym politycznym momencie.
Akcentowanie takich kwestii jak składka zdrowotna czy odpolitycznienie SSP ma utrzymać Polskę 2050 jako osobną polityczną markę w „strefie zgniotu” między PiS a PO.
Sobota była bardziej poświęcona temu, co udało się już zrobić (występowali również członkowie rządu z Polski 2050), co się nie udało, jak i mobilizacji na przyszłość. Hołownia zadeklarował, że brakuje mu rozmów z ludźmi – nawet, a zwłaszcza konfrontacji z oczekiwaniami wyborców, które nie zostały jeszcze przez Polskę 2050 zrealizowane. W poniedziałek w Zambrowie (woj. podlaskie) pierwsze otwarte spotkanie z Hołownią od czasu wyborów europejskich i tamtej kampanii. To najlepszy sygnał pokazujący, że wydarzenia polityczne tej jesieni przyspieszają.