Polityk w swoich poglądach na bezpieczeństwo transatlantyckie jest stały — zawsze w był zwolennikiem silnego sojuszu z USA. To przez lata nie przebijało się jednak w zapatrzonej w neutralność Finlandii, obawiającej się prowokowania wielkiego sąsiada — Rosji. Sytuacja jednak się zmieniła i po agresji Rosji na Ukrainę znakomita większość Finów (podobnie zresztą jak Szwedów) zapragnęła ochronnego parasola NATO. W kwietniu 2023 roku Finlandia weszła do Sojuszu.
Teraz nad samym Sojuszem zbierają się chmury, po tym jak Donald Trump zasugerował, że nie będzie bronił sojuszników. Ale i to było tematem naszej rozmowy ze Stubbem w październiku 2018 roku. — Zawsze wiedzieliśmy, jaki jest kurs w polityce zagranicznej administracji Clintona, Busha, czy Obamy. Teraz nie wiemy. USA były zawsze filarem i gwarantem bezpieczeństwa dla Europy, teraz nie możemy tego być pewni na 100 proc. Dlatego musimy brać więcej odpowiedzialności za nasze bezpieczeństwo. Ale nie odrywać się od NATO. (…) Chcę zaangażowania USA w Europie, ale jednocześnie sądzę, że musimy też więcej robić sami — powiedział wtedy Stubb. Było to w czasach prezydentury Donalda Trumpa, który — tak mówią aktualne sondaże — ma ogromne szanse, żeby wrócić do Białego Domu.
Czytaj więcej
Alexander Stubb wygrał wybory prezydenckie w Finlandii. W swojej kampanii przed głosowaniem zapowiadał jak największe wykorzystanie członkostwa w NATO i wsparcie dla Ukrainy w wojnie z Rosją.
Alexander Stubb wygrał wybory w Finlandii stosunkiem głosów 51,6 proc. do 48,4 proc. Jego rywalem był Pekka Haavisto, były minister spraw zagranicznych z czasów wchodzenia Finlandii do NATO. Proatlantycki kurs Finlandii jest więc teraz niepodważalny skoro obaj główni kandydaci są wielkimi zwolennikami Sojuszu. Pewne różnice ciągle są, bo centroprawicowy Stubb nie wyklucza możliwości rozmieszenia głowic nuklearnych na terenie Finlandii, podczas gdy Zielony Haavisto byłby temu raczej przeciwny. Na razie jednak takiego dylematu nie ma i raczej należy martwić się utrzymaniem dotychczasowych gwaranci bezpieczeństwa USA dla Europy, niż rozważać kolejne. Zresztą Stubb. uważany za bardziej jastrzębiego w sprawach bezpieczeństwa i NATO, po wyborach przyjął ton bardziej koncyliacyjny i mówił o swoim przywiązaniu do pokoju. Jako prezydent wszystkich Finów na pewno nie będzie podejmował inicjatyw dzielących społeczeństwo.