W kontekście słów byłej premier Beaty Szydło (PiS), że "trzeba znów słuchać ludzi", eurodeputowany został zapytany, dlaczego obóz Zjednoczonej Prawicy przestał to robić. - Nie wiem - odparł. - Kiedy jeżdżę po Polsce, to ludzie pytają np. jak to się dzieje, że Polska, która ma największe zasoby węgla w Europie, musi węgiel importować. Kiedy im tłumaczę, to są zszokowani. Pani premier myślała pewnie o tym - dodał Patryk Jaki w rozmowie z Interią.
Polityk Solidarnej Polski podkreślił, że Unia Europejska wymusiła na Polsce, "by nie robić nowych odkrywek". - W związku z tym musimy korzystać ze starych odkrywek, kopać coraz głębiej, a przez to węgiel jest droższy. Nałożono na ten surowiec też gigantyczne podatki, które stanowią połowę jego dzisiejszej wartości. To wszystko powoduje, że mimo tego, że mamy dużo węgla, nie możemy go zapewnić naszym obywatelom ani sprzedać z zyskiem, kiedy jest na niego duży popyt, a importować, co jest skandalem - przekonywał.
Czytaj więcej
Były prezydent Bronisław Komorowski skomentował wzrost inflacji w Polsce i rosnące ceny produktów i usług. - Prawdopodobnie cena chleba sięgnie 10 zł za kilogram. Bardzo ostre słowa pod adresem rządzących, rzeczywistości, słyszy się praktycznie wszędzie - powiedział w Radiu Zet.
"Dawno powinniśmy wypowiedzieć tę politykę klimatyczną"
Patryk Jaki powiedział, że nie pamięta wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy o tym, że węgla wystarczy Polsce na 200 lat. - Ale pewnie to na myśli miała premier Szydło. Popełniliśmy tu gigantyczne błędy, trzeba było słuchać ludzi w tej sprawie. Dawno powinniśmy wypowiedzieć tę politykę klimatyczną, która jest może w interesie Niemiec, ale na pewno nie jest w interesie Polski - oświadczył.
Jesteśmy za dużym narodem z pięknymi tradycjami, aby był tylko małym zgwałconym wagonikiem w niemieckiej lokomotywie.
Patryk Jaki