Pomysł zawieszenia flagi UE na jednym z architektonicznych symboli Paryża został szczególnie ostro skrytykowany przez skrajną prawicę. Kandydujący na urząd prezydenta Marine Le Pen i Éric Zemmour uznali, że to obraza dla uczuć patriotów.
Z kolei Valerie Pécresse, kandydatka na prezydenta z centroprawicowej partii Republikanów, powiedziała, że flaga UE zawieszona w miejscu, gdzie tradycyjnie w święta powiewa flaga francuska, niszczy francuską tożsamość.
Flaga została zdjęta w nocy z soboty na niedzielę i odbyło się to „zgodnie z planowanym terminem” - przekazał Pałac Elizejski w oświadczeniu przesłanym do mediów. W komunikacie podkreślono, że flaga została zawieszona tylko na dwa dni- 31 grudnia i 1 stycznia - aby „zaznaczyć symbolicznie rozpoczęcie francuskiej prezydencji w Radzie UE”. W oświadczeniu zauważono też, że z tego samego powodu podświetlono na niebiesko kilka obiektów architektonicznych we Francji, w tym Wieża Eiffla i Pałac Elizejski.
Czytaj więcej
Jeszcze nigdy kandydat skrajnej prawicy nie był tak blisko Pałacu Elizejskiego. Jeśli w kwietniu go zdobędzie, Unia stanie wobec egzystencjalnego zagrożenia. Brexit okazał się szokiem, ale Wspólnota go przeżyła, w jakiś sposób się wręcz skonsolidowała. Frexit byłby dla integracji ciosem śmiertelnym.
Marine Le Pen w niedzielę rano oceniła, że zdjęcie flagi UE to „wielkie zwycięstwo patriotyczne”, dodają, że „rząd był zobowiązany do wycofania flagi Unii Europejskiej z Łuku Triumfalnego”. „Dziękuję za ogromną mobilizację wszystkich miłośników Francji i Republiki” - napisała na Twitterze, podkreślając, że to porażka Emmanuela Macrona. Dzień wcześniej, krytykując gest francuskich władz, nazwała wywieszenie flagi UE „prawdziwym atakiem na tożsamość ojczyzny”.