W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną fiskusa w sporze o to jak rozliczyć VAT przy ładowaniu pojazdów elektrycznych.
Sprawa była pokłosiem wniosku o interpretację, który do fiskusa złożyła spółka. Wskazała, że zamierza zaangażować się w działalność w zakresie tzw. ogólnodostępnych stacji doładowania pojazdów elektrycznych. Chce instalować i udostępniać odpłatnie korzystanie ze stacji ładowania, na których użytkownicy elektryków będą mogli je naładować w różnych standardach oraz prędkościach ładowania.
Firma tłumaczyła, że stacje ładowania będą wyposażone w tzw. ładowarki multistandard, które dysponują zarówno konektorami szybkiego ładowania na prąd stały jak i wolnego na prąd przemienny. Cena będzie uzależniona przede wszystkim od czasu ładowania - w godzinach lub minutach - oraz standardu konektora.
Z wniosku wynikało, że świadczenia w ramach sesji ładowania, w zależności od wariantu mogą obejmować kilka czynności. Będą to: udostępnienie urządzeń do ładowania, zapewnienie przepływu energii, a także niezbędne wsparcie techniczne. Dodatkowo spółka wyjaśniła, że planuje stworzyć też specjalną stronę internetową lub aplikację, która umożliwi rezerwacje, podgląd historii zrealizowanych transakcji oraz dokonanych płatności. W przyszłości spółka nie wyklucza również wprowadzenia z tzw. e-portfela do płatności.