Dobroczynne zrzutki jednak bez podatku

Beneficjenci charytatywnych zbiórek nie będą musieli dzielić się z fiskusem.

Publikacja: 17.04.2023 07:20

Dobroczynne zrzutki jednak bez podatku

Foto: Adobe Stock

Darowizny od wielu osób nie muszą być sumowane. Tak wynika z przepisów uchwalonych przez Sejm w piątek 14 kwietnia. Potrzebujący, którzy dostają pieniądze ze zbiórek, mogą więc spać spokojnie. Skarbówka nic im nie zabierze.

Przypomnijmy, że kontrowersyjne zmiany znalazły się w tzw. ustawie deregulacyjnej. Znacznie podniosła kwoty wolne od podatku od spadków i darowizn, jednocześnie jednak wynika z niej, że darowizny od wielu osób muszą być sumowane (począwszy od 1 lipca br.). Jeśli przekroczą pięcioletni limit (54 180 zł), będą opodatkowane. Jak pisaliśmy wielokrotnie na łamach „Rzeczpospolitej”, uderzy to w beneficjentów dobroczynnych zbiórek.

Czytaj więcej

Duże zmiany w podatkach: zrzutki jednak bez daniny, korzyści w najmie i ulgach

Już po uchwaleniu ustawy deregulacyjnej przez Sejm (stało się to 26 stycznia br.) rząd zapowiedział korektę przepisów. Nie udało się tego zrobić w Senacie, który odrzucił ustawę. Podczas głosowania, które odbyło się 14 kwietnia, Sejm nie zgodził się z uchwałą Senatu.

Czy oznacza to, że podatek od zrzutek wejdzie w życie? Nie, bo jednocześnie rządzący wprowadzili poprawki dotyczące darowizn do ustawy SLIM VAT 3 (która także ma obowiązywać od 1 lipca br.). Wynika z nich, że nie będzie limitów kwoty wolnej dla darowizn od wielu darczyńców. Beneficjenci dobroczynnych zbiórek nie muszą więc sumować datków otrzymanych od różnych osób. I płacić podatku po przekroczeniu limitu.

SLIM VAT 3 został uchwalony przez Sejm w piątek 14 kwietnia (teraz zajmie się nim Senat). Zgodnie z zasadą: „ustawa późniejsza uchyla wcześniejszą”, w sprawie podatku od spadków i darowizn będą obowiązywać zawarte w nim regulacje.

Co jeszcze w nich znajdziemy? Wyższe kwoty wolne od podatku. W pierwszej grupie, do której zaliczamy członków najbliższej rodziny (małżonka, dzieci i wnuków, rodziców i dziadków, rodzeństwo, pasierba, zięcia, synową, macochę, ojczyma i teściów), wzrośnie do 36 120 zł (obecnie wynosi 10 434 zł). Druga grupa to dalsza rodzina, np. wujek czy bratanek. Dla nich kwota wolna wyniesie 27 090 zł (obecnie 7878 zł). Dla nabywców, którzy są niespokrewnieni (trzecia grupa), limit zostanie podniesiony do 5733 zł (teraz 5308 zł).

Darowizny od najbliższych (zerowa grupa, która częściowo pokrywa się z pierwszą) mogą być w ogóle zwolnione z podatku zarówno teraz, jak i po nowelizacji (podnosi ona próg, powyżej którego mamy obowiązki formalne, z 10 434 zł do 36 120 zł).

Darowizny od wielu osób nie muszą być sumowane. Tak wynika z przepisów uchwalonych przez Sejm w piątek 14 kwietnia. Potrzebujący, którzy dostają pieniądze ze zbiórek, mogą więc spać spokojnie. Skarbówka nic im nie zabierze.

Przypomnijmy, że kontrowersyjne zmiany znalazły się w tzw. ustawie deregulacyjnej. Znacznie podniosła kwoty wolne od podatku od spadków i darowizn, jednocześnie jednak wynika z niej, że darowizny od wielu osób muszą być sumowane (począwszy od 1 lipca br.). Jeśli przekroczą pięcioletni limit (54 180 zł), będą opodatkowane. Jak pisaliśmy wielokrotnie na łamach „Rzeczpospolitej”, uderzy to w beneficjentów dobroczynnych zbiórek.

Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie