– Generalnie przedsiębiorcy mogą odliczyć darowizny od dochodu. Ale z ograniczeniami. Firmy płacące CIT odliczą darowizny do 10 proc. dochodu, a przedsiębiorcy, którzy są osobami fizycznymi, do 6 proc. Poza tym odpiszemy tylko wsparcie dla organizacji prowadzących działalność pożytku publicznego z Unii Europejskiej oraz EOG. Nie odliczymy darowizn dla podmiotów ukraińskich – tłumaczy Wojciech Jasiński, doradca podatkowy w ATA Finance.
Co można zrobić?
– Poszerzyć ulgę. Tak, aby wolno było odliczyć też darowizny na inne podmioty, które zajmują się pomocą dla ofiar wojny – mówi Patrycja Goździowska, doradca podatkowy i partner w kancelarii SSW Pragmatic Solutions. – Można to zrobić na wzór tarczy antykryzysowej, która wprowadziła preferencyjne zasady rozliczania darowizn na walkę z koronawirusem. Dzięki temu wolno odliczać pomoc dla szpitali, ośrodków wsparcia, domów dla matek z dziećmi czy noclegowni.
– Ustawodawca powinien też zwiększyć limity ulgi – mówi Patrycja Goździowska. Przypomina, że na początku epidemii było to nawet 200 proc. darowizny. Dodaje, że odliczenie powinno przysługiwać już przy obliczaniu zaliczek na PIT/CIT.
– Przedsiębiorcom potrzebne jest też zwolnienie z VAT na przekazywane w darowiźnie rzeczy. Z zachowaniem prawa do odliczenia przy ich zakupie lub wytworzeniu – mówi Adam Mariański.
Co zrobić, jeśli świadczenia firmy nie są darowizną albo nie są spełnione warunki ulgi? Czy wydatki wolno rozliczyć w kosztach PIT/CIT?
– Jeśli pomoc, np. transport czy noclegi, jest skierowana do ukraińskich pracowników albo ich rodzin, nie powinno być problemów z rozliczeniem. Jeśli jednak do osób spoza firmy, trudno w obecnych przepisach znaleźć uzasadnienie do zaliczenia takich wydatków do podatkowych kosztów – mówi Patrycja Goździowska.