Ministerstwo Finansów wydało wytyczne w sprawie rozporządzenia, które zmieniło określone w Polskim Ładzie zasady liczenia pracowniczych pensji. Wyjaśnia, co mają zrobić pracodawcy, i nie pozostawia złudzeń, że muszą dwa razy przeliczać wynagrodzenia.
Chodzi o osoby zarabiające do 12,8 tys. zł brutto miesięcznie. Miały na Polskim Ładzie nie stracić. A ci, którzy mają do 5,7 tys. zł, wręcz zyskać. Po pierwszych styczniowych wypłatach okazało się jednak, że część z tych osób dostała na rękę mniej niż wcześniej. Minister finansów w ekspresowym tempie wydał rozporządzenie, które ma te różnice wyrównać. I przygotował wytyczne dla pracodawców.
Wielka buchalteria
Co mają zrobić? Najpierw rozliczyć pensję według Polskiego Ładu. Od przychodu odjąć koszty, następnie odliczyć składki na ubezpieczenia społeczne. Potem zastosować ulgę dla klasy średniej. Pod warunkiem, że przychody pracownika mieszczą się w limicie. Jakim? Od 5701 zł do 11 141 zł miesięcznie. Ministerstwo przestrzega, że pracodawca musi też sprawdzać limit roczny. Jeśli przychody pracownika przekroczą 133 692 zł, nie można stosować ulgi.
Następny krok: liczymy zaliczkę. Jest to 17 proc. z kwoty, która wyjdzie po odliczeniach. Minus 1/12 kwoty zmniejszającej podatek, czyli 425 zł. Jeśli oczywiście pracownikowi to zmniejszenie przysługuje (warunkiem jest złożenie oświadczenia PIT-2).
Uwaga: zgodnie z Polskim Ładem zaliczki na PIT nie pomniejszamy o składkę zdrowotną.