Zalane budynki, zniszczony sprzęt, zepsute produkty – w powodzi ucierpiały także firmy. Czy mogą zaliczyć straty do kosztów uzyskania przychodów?
Generalnie tak. Skarbówka zgadza się na rozliczanie w kosztach strat w firmowym majątku. Stawia jednak pewne warunki.
Straty spowodowane powodzią w kosztach – warunki fiskusa
Po pierwsze, urzędnicy wymagają, aby strata była skutkiem niezależnych od przedsiębiorcy zdarzeń. Nie powinno być żadnych wątpliwości, że powódź spowodowana ulewnym deszczem i podniesieniem poziomu wód jest takim właśnie zdarzeniem.
Czytaj więcej
Szabrownictwo nie jest oddzielnym przestępstwem, lecz postacią kradzieży. Za to popełniający je sprawca musi się liczyć nawet z karą do 10 lat więzienia.
Po drugie, strata nie może być wynikiem nieostrożności bądź błędów przedsiębiorcy. Fiskus może sprawdzić, czy firma była przed nią zabezpieczona. Trudno jednak sobie wyobrazić, że skarbówka zarzuci błąd albo nieostrożność przedsiębiorcom, którzy zostali zalani występującą z rzeki wodą. To, czy posiadali np. pompę odwadniającą albo worki z piaskiem, nie miało w wielu wypadkach, zważywszy na skalę powodzi, dużego znaczenia. Urzędnicy nie powinni uzależniać od tego możliwości rozliczenia kosztów.