Plus Minus: Ponoć odkryto nowe stanowisko pełne kości kręgowców ze środkowego triasu w Miedarach koło Tarnowskich Gór. Dlaczego jest ono wyjątkowe?
Może najpierw rozszyfrujmy pojęcia. Powstanie kopalnych szczątków, na przykład skamieniałych kości, jest zasadniczo wynikiem całej serii fortunnych dla paleontologów zbiegów okoliczności – z reguły to, co zdechło, dosyć szybko rozkłada się, nie pozostawiając śladów, a w Miedarach mówimy o skałach liczących 240 milionów lat. Osobiście skupiam się na kopalnych kręgowcach, przede wszystkim gadach, w tym dinozaurach, ale paleontologia oczywiście zajmuje się również innymi skamieniałościami, takimi jak skorupki bezkręgowców, fragmenty roślin czy też świadectwa aktywności życiowej organizmów, a więc kopalne tropy czy sfosylizowane odchody – czyli koprolity. W procesie fosylizacji dochodzi do zmiany składu mineralnego kości, ale ich budowa zewnętrzna czy nawet mikrostruktura wewnętrzna pozostają niezmienione i możliwe do zbadania nawet po wielu milionach lat przebywania w skale.
Miedary w gminie Zbrosławice są zaś wyjątkowe dlatego, że stanowiska zapisujące takie środowisko w tym konkretnym momencie historii życia na Ziemi – a więc ekosystem przybrzeżny ze środkowego triasu – są niezwykle rzadkie na świecie. Można je policzyć na palcach obu rąk.
Zainteresowania ma pan jak na tym paleontologicznym memie przerobionym ze słynnego obrazka, gdzie rozanielona mama bawi się z dzieckiem w basenie, obok tonie jakiś brzdąc, a na dnie siedzi w fotelu kościotrup. Nad matką tkwi napis „dinozaury”, nad tonącym – „bezkręgowce”, a nad szkieletem – „rośliny”.
(śmiech) Coś w tym jest, paleontolodzy z reguły specjalizują się w określonych grupach systematycznych. W Miedarach nie mamy na razie żadnych znalezisk należących do dinozaurów – najpewniej w środkowym triasie ta grupa dopiero się kształtowała, a stała się powszechniejsza kilkanaście milionów lat później.