Plus Minus: Jakie są nastroje społeczne w Polsce na koniec 2023 roku?
Nierozwiązana pozostaje kwestia otaczającej nas rzeczywistości, czyli ustalenia sytuacji, w której chcielibyśmy się znaleźć, a która byłaby antytezą tego, co widzimy za oknem. Bo jeśli mówimy o własnym domu i rodzinie, to od paru lat sprawy wyglądają nieźle, ale gdy spoglądamy za okno, to widok jest dalece niesatysfakcjonujący. To, co dzieje się w naszej rzeczywistości pozarodzinnej, wymaga zmiany. Chcielibyśmy wrócić do czasów z drugiej dekady XXI w. Z punktu widzenia Polaków lata 2010–2019 to był czas, w którym byliśmy na krzywej wznoszącej. Cały czas poprawiała nam się jakość życia. Kulminacją tych tendencji był rok 2019: świat szedł w dobrym kierunku i bardzo chcielibyśmy do tego wrócić. Bogaciliśmy się i żyliśmy w bezpiecznym świecie, chociaż warto odnotować incydent z 2014 r., gdy Rosja po raz pierwszy dała sygnał, że świat może się stać niebezpieczny. Ale tak, to Polska czerpała przez te lata korzyści z członkostwa w UE. Coraz szersze grupy społeczne były w stanie akumulować kapitał. Dzięki transferom społecznym i niskiemu bezrobociu zaczęliśmy jeździć na wakacje.
Czy to oznacza, że nie było wtedy tarć i wszyscy byli szczęśliwi?
Nie, oczywiście, że nie każdy był zadowolony. Działo się to np. na poziomie politycznym, gdzie część społeczeństwa bliższa obozowi liberalno-demokratycznemu czuła się co najmniej niekomfortowo. Większość rzeczy, które robiła władza w latach 2015–2019 nie budowały dobrego nastroju. Klasa średnia bała się polityki PiS-u, pomimo że zyskiwała na zmianach. Chodzi przede wszystkim o to, że straciła wyłączność na korzystanie z usług i towarów, które dotychczas stanowiły o jej wyjątkowym statusie. Przykładem może być dostępność np. zmywarek w polskich gospodarstwach domowych, samochodów i wyjazdów wakacyjnych. Jednak emocje, o których teraz mówimy, dotyczyły wąskiej grupy społeczeństwa. Wniosek jest taki, że druga dekada XXI w. była w sumie dobrym czasem. Oczywiście nie jest tak, że zaczęło się to od 2015 r. i rządów PiS-u, tylko już dużo wcześniej za rządów PO–PSL. W tym czasie zaczęło spadać bezrobocie i koniunktura gospodarcza bardzo się poprawiła – ciągnąc Polskę w górę. Dobry czas kończy się w 2020 r. wraz z pandemią Covid-19. W ostatnich latach rządzi niepewność na bardzo wielu poziomach. Polacy współdzielą tę niepewność jako uczucie braku poczucia bezpieczeństwa.
Czytaj więcej
Historia Irlandzkiej Armii Republikańskiej może zafascynować każdego romantycznego czytelnika. Szczególnie w Polsce, gdzie dyskusja nad tym, co uznać jeszcze za walkę narodowowyzwoleńczą, a co już za terroryzm, skończyła się, zanim się jeszcze na dobre zaczęła. Powraca jednak przy różnych okazjach: lewicowego zachwytu nad bojowcami rzucającymi bomby na policmajstrów czy nabożnego podziwu skrajnej prawicy dla żołnierzy jakże często słusznie wyklętych.