O koronawirusie mówi się coraz mniej. Pojawiły się inne ważne tematy, a do tego powszechne jest poczucie, że pandemia Covid-19 jest już za nami, a codzienne raporty dotyczące zakażeń i obostrzenia to już tylko wspomnienie. Na podstawie rozmów z epidemiologami i specjalistami chorób zakaźnych zebraliśmy pięć popularnych przekonań dotyczących Covid-19, które nie potwierdzają się w zderzeniu ze szpitalną rzeczywistością i lekarską praktyką.
Czytaj więcej
Kilkanaście kobiet opowiedziało Małgorzacie Nocuń swoje trudne historie, które przeplatają się z historią krajów byłego ZSRR.
Mit 1. Pandemię odwołano
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wciąż nie odwołała pandemii Covid-19. 5 maja 2023 roku WHO wydała komunikat, w którym wskazała, że sytuacja epidemiczna jest coraz lepsza i obecnie koronawirus nie stanowi już globalnego zagrożenia dla zdrowia publicznego. Nagłówek tej treści w błyskawicznym tempie pojawił się w polskich i zagranicznych mediach. Jednak gdy wczytamy się dokładnie w komunikat WHO, zobaczymy, że zdecydowanie mniejszą czcionką Światowa Organizacja Zdrowia napisała, że „koronawirus nadal zabija i się zmienia. Pozostaje ryzyko pojawienia się nowych wariantów, które powodują gwałtowne przyrosty zachorowań i zgonów”.
Sformułowanie wskazujące na zakończenie pandemii wprost nie padło. Za to koniec zagrożenia o zasięgu międzynarodowym należy rozumieć raczej w taki sposób, że Covid-19 wciąż może być niebezpieczeństwem lokalnym, zwłaszcza tam, gdzie jest niski odsetek zaszczepionych osób i gdzie są osoby z grup ryzyka, czyli – choć nie tylko – seniorzy i pacjenci z obniżoną odpornością.
Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus podkreślał w czasie majowej konferencji prasowej, że jeżeli wrócimy do tego, co było przed pandemią i nie wyciągniemy wniosków, to zawiedziemy przyszłe pokolenia. Obiecał też ustalenie, skąd pochodził wirus SARS-CoV-2.