Brzydkie blokowisko, domy z poszarzałymi ścianami i rzędy smutnych okien. Stara kobieta, a może nie taka stara, tylko po prostu zniszczona życiem. Rozwiesza pranie. Wychodzi z domu. Idzie przez osiedle, jakby nieobecna. To świat, w którym kupienie pokarmu dla akwariowych rybek wymaga wysiłku. Więc może nie weźmie dużej paczki, tylko tę mniejszą za 3,20 zł.
W banku kobieta podchodzi do okienka. „Proszę pani, ja potrzebuję pieniędzy” – mówi. „Ma pani u nas konto?” – pyta kasjerka. „Nie” – odpowiada kobieta i załamującym się głosem dodaje: „Proszę pani, to jest napad”. Z torebki drżącymi rękami wyciąga kuchenny nóż. Gdy kasjerka zacznie dzwonić na policję, ucieknie przerażona. Ale machina już ruszyła i wkrótce policjanci, na oczach męża i syna, zakują kobiecinę w kajdanki i wyprowadzą zawstydzoną z domu.
Czytaj więcej
W Iranie reżyserzy są skazywani na więzienie, mają zakaz wykonywania zawodu. Najwybitniejszy z nich, zdobywca dwóch Oscarów, Asghar Farhadi potrafi tego uniknąć. Ale i on zaczyna mieć kłopoty. Choć z innego powodu.
Mąż? „Ja pierdolę, co ty? Z naszym nożem kuchennym na bank napadłaś? Ty się powinnaś leczyć. Ciebie zupełnie pojebało”. Tyle ma do powiedzenia. Potem jeszcze wybuchnie, gdy dowie się, jaki dług ma jego żona. Typowy polski mężczyzna, wychowany w patriarchalnym systemie.
Skromna położna nigdy nie chciała niczego dla siebie. W telewizji reklamowali „chwilówki”, więc je brała. Próbowała pomóc siostrze, mężowi kupić GPS, o którym marzył, może dopłacić do czegoś synowi. I tak się nazbierało, że już nie dawała rady zaciągniętych kredytów spłacać. Dlatego w akcie desperacji poszła z tym kuchennym nożem do banku. Tak naprawdę chciała tylko dwa tysiące, żeby oddać dług sąsiadowi, który pożyczył jej pieniądze na uregulowanie jednej z zaległych rat. Co dalej? Ano, to wszystko, przez co przechodzi człowiek, który dopuścił się przestępstwa. Przesłuchania, rozprawa, wyrok...