Wina Mazurka: Ujamaa zabutelkowana

Nieśmiertelny żart grubasa, że na razie inwestuje w masę, ale przyjdzie czas na rzeźbę, sprawdza się w opisywaniu tanzańskiego winiarstwa. Na razie idą w ilość, ale kiedyś dojdzie i jakość. Tylko kto to wypije?

Publikacja: 05.08.2022 17:00

Cetawico Sharye Red

Cetawico Sharye Red

Foto: materiały prasowe

Bo wino jest całkiem łatwo zrobić, problem w tym, by ktoś chciał je kupić. Ojczyzna afrykańskiego winiarstwa, RPA, sama ma kłopoty, by sprzedać swe wino, a tu rośnie jej konkurent i to rośnie bardzo szybko. Tydzień temu, pisząc o boomie na afrykańskie wina, wspominałem, że być może drugie miejsce na kontynencie w jego produkcji zajmuje Tanzania. A jeśli nawet nie zajmuje, to wkrótce zajmie, bo mają rozmach.

Czytaj więcej

Robert Mazurek: Biała bwana wie lepiej

Zaczęło się tak samo jak wszędzie – przez mnichów. Sto lat temu misjonarze zasadzili winorośle, by mieć swoje wino. Wyszło, i w taki oto, dość przypadkowy, sposób okolice Dodomy – dziś formalnej stolicy – stały się kolebką tanzańskiego winiarstwa. Po uzyskaniu niepodległości prezydent Nyerere zaczął wprowadzać zasady ujamy – afrykańskiego socjalizmu dostosowanego do zasad plemiennych. Dziś o socjalizmie nikt nie mówi, lecz Tanzania to jedyny znany mi kraj, gdzie producent wina nie ma winnic! Skupuje winogrona od farmerów, którzy dostarczają ich tyle, ile ziemia urodzi, a rodzi dwa razy do roku. Wina jest więc aż za dużo, a jakość staje się sprawą drugorzędną, wszak władzom chodzi o to, by zapewnić skup od rolników – wyborców.

Zaczęło się tak samo jak wszędzie – przez mnichów. Sto lat temu misjonarze zasadzili winorośle, by mieć swoje wino. Wyszło, i w taki oto, dość przypadkowy, sposób okolice Dodomy – dziś formalnej stolicy – stały się kolebką tanzańskiego winiarstwa. 

Mimo to ściągnięci z RPA winiarze dwoją się i troją, by wina były pijalne. I przyznajmy, że niektóre są nawet dobre. Białe to głównie chenin blanc, czerwone powstają z makutupory, którą nazywają afrykańskim szczepem, a w istocie może być krzyżówką. W gronie podejrzanych mówi się o cinsault, shirazie i cabernet sauvignon. Prowadzone przez Włocha Cetawico skupiło się na winach czerwonych. Mnie najbardziej przypadło do gustu ich podstawowe Sharye Red, w którym makutupora pokazuje świeże, owocowe (śliwka, jeżyna) oblicze. Po długim starzeniu z udziałem dębowych desek powstają Ambassador oraz dwa wina prezydenckie. Presidential Reserva to gorzka czekolada, kawa i wanilia.

Czytaj więcej

Robert Mazurek: Świat to parszywe miejsce do życia

Największemu producentowi, Alko Vintages, lepiej niż konkurencji wychodzą uwielbiane przez Tanzańczyków wina półsłodkie. Jest białe z Maryjką na etykiecie (!), ale lepsze jest różowe For You Rose Natural Sweet, bardzo porządnie zrobione, smaczne. Z kolei śliwkowo-tropikalne Dompo Fortified Sweet Red to tanzańska odpowiedź na porto i sherry. O tak, o Tanzanii to my jeszcze usłyszymy.

Cetawico Presidential Reserva

Cetawico Presidential Reserva

For You Rose Natural Sweet

For You Rose Natural Sweet

Dompo Fortified Sweet Red

Dompo Fortified Sweet Red

Bo wino jest całkiem łatwo zrobić, problem w tym, by ktoś chciał je kupić. Ojczyzna afrykańskiego winiarstwa, RPA, sama ma kłopoty, by sprzedać swe wino, a tu rośnie jej konkurent i to rośnie bardzo szybko. Tydzień temu, pisząc o boomie na afrykańskie wina, wspominałem, że być może drugie miejsce na kontynencie w jego produkcji zajmuje Tanzania. A jeśli nawet nie zajmuje, to wkrótce zajmie, bo mają rozmach.

Pozostało 86% artykułu
Plus Minus
Mistrzowie, którzy przyciągają tłumy. Najsłynniejsze bokserskie walki w historii
Plus Minus
„Król Warmii i Saturna” i „Przysłona”. Prześwietlona klisza pamięci
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Ryszard Ćwirlej: Odmłodziły mnie starocie
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Polityczna bezdomność katolików
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
teatr
Mięśniacy, cheerleaderki i wszyscy pozostali. Recenzja „Heathers” w Teatrze Syrena