Z dania pasażerki wyskoczyła mysz. Samolot musiał lądować awaryjnie

Do niecodziennego zdarzenia doszło na pokładzie skandynawskich linii lotniczych SAS. Jedna z pasażerek znalazła w zaserwowanym jej podczas lotu daniu mysz. Gryzoń zmusił załogę do lądowania awaryjnego.

Publikacja: 20.09.2024 20:54

Z dania pasażerki wyskoczyła mysz. Samolot musiał lądować awaryjnie

Foto: Adobe Stock

Samolot Scandinavian Airlines (SAS) wystartował w środę z Oslo do Malagi, ale w trakcie przelotu zmuszony został do zmiany kierunku i awaryjnego lądowania w Kopenhadze. Wszystkiemu winna była… jedna mysz.

Czytaj więcej

PAŻP podnosi stawki. W przyszłym roku polecimy drożej

Mały gryzoń znajdował się w jednym z dań serwowanych podróżnym przez personel pokładowy. Pasażerka, której trafiło się nieszczęsne opakowanie, ze zdumieniem znalazła mysz, gdy miała przystąpić do posiłku. Zwierzę w mig wyskoczyło z pudełka i pomknęło po pokładzie.

Samolot SAS zmienił kierunek lotu przez mysz na pokładzie

Sytuacja zdaje się błaha, jednak doprowadziła do bardzo poważnych konsekwencji. Linia lotnicza posiada bowiem restrykcyjne zasady dotyczące tego, jak radzić sobie z gryzoniami na pokładzie. Nawet malutka mysz może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów i załogi, jeśli przegryzie instalację elektryczną. Kapitan samolotu podjął więc konieczną decyzję i zmienił kierunek lotu, lądując awaryjnie w Danii.

Rzecznik SAS Oystein Schmidt potwierdził w rozmowie z AFP, że zachowanie załogi samolotu było właściwe i zgodne z wewnętrznymi zasadami przewoźnika. Dodał jednak, że takie sytuacje zdarzają się „ekstremalnie rzadko”.

Czytaj więcej

CPK podpisała kluczową umowę. Coraz bliżej megalotniska niedaleko Warszawy

– Wdrożyliśmy procedurę postępowania w takich przypadkach, która uwzględnia przeprowadzenie inspekcji wśród naszych dostawców, aby mieć pewność, że to się więcej nie powtórzy – powiedział Schmidt, cytowany przez agencję.

Pasażerowie ostatecznie dotarli do celu innym samolotem. Choć mysz nastręczyła im niemałych kłopotów, niektórzy przyjęli sytuację z rozbawieniem. Jeden z podróżnych napisał na Facebooku: „Wierzcie lub nie. Pani obok mnie w SAS otworzyła danie i wyskoczyła z niego mysz. Teraz zawróciliśmy i wylądowaliśmy w CPH, by przesiąść się do innego samolotu”.

To nie jedyny przypadek w ciągu tygodnia, kiedy gryzoń utrudnił pasażerom podróż. Wcześniej obsługa pociągu jadącego po południowej Anglii musiała przerwać serwowanie napojów i posiłków po tym, jak dwie wiewiórki dołączyły do składu i jedna nie chciała go opuścić.

Samolot Scandinavian Airlines (SAS) wystartował w środę z Oslo do Malagi, ale w trakcie przelotu zmuszony został do zmiany kierunku i awaryjnego lądowania w Kopenhadze. Wszystkiemu winna była… jedna mysz.

Mały gryzoń znajdował się w jednym z dań serwowanych podróżnym przez personel pokładowy. Pasażerka, której trafiło się nieszczęsne opakowanie, ze zdumieniem znalazła mysz, gdy miała przystąpić do posiłku. Zwierzę w mig wyskoczyło z pudełka i pomknęło po pokładzie.

Pozostało 81% artykułu
Transport
CPK podpisała kluczową umowę. Coraz bliżej megalotniska niedaleko Warszawy
Transport
PAŻP podnosi stawki. W przyszłym roku polecimy drożej
Transport
Załamuje się popyt na samochody elektryczne. Już cierpią producenci w Polsce
Transport
CPK odcina się prezydentowi Andrzejowi Dudzie: „To nieprawda!”
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Transport
Chińskie nabrzeże w Gdyni pod specjalnym nadzorem